Przedświąteczny Czas jest (z dziwnych moim zdaniem powodów), połączony z gorączkowym sprzątaniem Domu. Trochę wygląda to tak, że cały Rok nikt nie robi porządków, a jedynie na Święta.
Sprzątanie i nie tylko to przedświąteczne jest bardzo ważne, ponieważ jaki porządek mamy w swoim mieszkaniu, taki mamy w swoim wnętrzu. Wszystko ma sens i wszystko jest ze sobą połączone.
Jeśli masz w mieszkaniu bałagan to i w swoim wnętrzu go masz i nie będziesz czuł spokoju. Dom jest przedłużeniem Naszego wnętrza. Odbija i uwidacznia się w Nim to wszystko, co mamy w sobie. Nasze myśli, uczucia, przeżycia, lęki , obawy, miłość. Wszystko jest widoczne na zewnątrz.
Często możemy zaobserwować to na filmach gdzie osoby szczęśliwe mają w mieszkaniach ład i porządek, a te z większymi lub mniejszymi problemami pokazane są w scenerii brudnej, niepoukładanej.
Wszystko to, co masz w środku pokazane jest na tle Twojego mieszkania. W Czasie wzmożonych porządków oddajecie sobie w pewnym sensie przysługę, ponieważ już poukładanie przedmiotów, wyrzucenie niepotrzebnych rzeczy, odświeżenie mieszkania ma wpływ nie tylko na Wasze samopoczucie , ale w pewnym sensie robi porządek w Was samych.
Założę się, że każdy z Was lepiej się czuje, gdy wszystko jest lśniące i czyściutkie. Bałagan przytłacza, sprawia, że energia jest ciężka przez co trudniej jest iść do przodu w realizacji swoich celów. To jest jak ciągnięcie balastu za sobą na tonącym okręcie. Czyste otoczenie, bez zbędnych przedmiotów dodaje siły i pozytywnej energii z którą czujemy się radośni.
Robiąc wielkie porządki przejrzyj każdą rzecz bardzo dokładnie i zastanów się czy jest Ci naprawdę potrzebna. W ten sposób dostrajasz się energetycznie do każdego przedmiotu i jeśli czujesz, że nie chcesz danej rzeczy to ją bez mrugnięcia okiem wyrzuć. W ten sposób poprawisz wibracje w Domu i sprawiasz, że będą w nim tylko te energie, które potrzebujesz i z którymi czujesz się dobrze.
Przedmioty, które Ci się nie podobają, które nie są Ci potrzebne, obniżają Twoje pole energetyczne co po dłuższym czasie objawiać się będzie przemęczeniem, sennością a nawet stanami lękowymi i depresyjnymi.
Jeśli masz bałagan w papierach, zbierasz stare rachunki, niepotrzebne obrazki, oferty kart kredytowych, reklamy, kartki urodzinowe sprzed wielu lat to, albo je posegreguj i schowaj do jednej szuflady albo wyrzuć. Ważne, aby wszystko było ułożone i zamknięte w np.segregatorze, kartonie, pudełku czy szufladzie.
Odnośnie ubrań jest to trochę trudniejsze zadanie, bo sama przywiązuję się do niektórych rzeczy. Mam w swojej garderobie sweter, który otrzymałam na Gwiazdkę od moich Rodziców gdy byłam w 3 klasie liceum 🙄 Kiedyś opowiem Wam historię tego swetra.
Ubranie należy dokładnie przejrzeć i zastanowić się czy je lubimy czy nie, czy przydadzą się Nam w najbliższym czasie. Nie należy zostawiać ubrania tylko z tego powodu, bo żal wyrzucić a i tak tego nigdy nie ubiorę. Aby lepiej się czuć możesz daną bluzkę oddać sąsiadce lub komuś z Rodziny. Nie łudź się też, że nagle schudniesz i wbijesz się w rozmiar 5 razy mniejszy.
Hmmm… przyznam się, że mam swoje dżinsowe, mocno wystrzępione krótkie spodenki z lat nastoletnich. Nie dopinam się w nich, ale mam ogromny sentyment i zatrzymałam je przy sobie. Ach…i jeszcze jedne krótkie spodenki w biało fioletowe paseczki z 8 klasy podstawówki…. w te się mieszcze bez problemu 😛
Jeśli masz jakieś szczególne przywiązanie do ubrania, to możesz je zostawić na dnie szafy, ponieważ więcej szkody przyniesie Twój żal po stracie tej rzeczy niż zatrzymanie jej.
Stare bibeloty, dekoracje a nawet nietrafione prezenty wyrzuć lub komuś oddaj. Ogólnie zasada jest taka, aby wyrzucić wszystko z czym nie czujesz się dobrze. Jeśli nie lubisz łóżka na którym śpisz, też możesz je wyrzucić a do czasu gdy będziesz miał nowe możesz spać na materacu. Są jednak osoby, które nie zdecydują się na taki ruch zanim nie będą miały nowego łóżka, aczkolwiek odrobina luzu nie zaszkodzi. Na materacu, gąbce też można bardzo wygodnie się wyspać, a do tego poczuć wolność i młodzieńczość.
Ja jeszcze parę lat temu przez jakiś Czas też spałam na materacu i wcale nie spieszyło mi się z zakupem nowego łóżka i nie obchodziło mnie, że znajomi byli zdziwieni moją decyzją. Starego łóżka nie lubiłam, wkurzało mnie i irytowało. Często dzieje się tak po kilkuletnim użytkowaniu danego mebla. Energia zbyt mocno się zagęszcza i narasta chęć zmiany, dlatego warto kupować meble przemyślane i takie, które wołają Nas w jakiś sposób. Nie należy ulegać modzie i chwytom reklamowym. Lepiej nie mieć łóżka niż mieć takie, które Nas denerwuje.
Gdy zmieniacie partnera, rozstaliście się ze swoim mężem, chłopakiem a chcecie wejść w zupełnie nowy związek, łóżko którego używaliście wspólnie jak najszybciej trzeba wyrzucić lub sprzedać. Nie można go pozostawić, bo będzie blokowało Was energetycznie na nową osobę, no chyba że nie spieszycie się z nową Miłością.
Przy sprzątaniu należy wyrzucać wszystko co Was denerwuje i wyzwala negatywne emocje. Bardzo istotne jest, aby przestrzeń pod łóżkiem też była wysprzątana i wolna. W ten sposób jest łatwy przepływ energetyczny a co za tym idzie sen jest spokojny i głęboki. Jeśli macie pod łóżkiem szuflady, niech znajdą się tam rzeczy po które będziecie często sięgać. Ruch podnosi energię a rzeczy z napisem „na potem” spowalniają ją i zagęszczają co wpływa bardzo niekorzystnie na Sen i samopoczucie.
Na pewno podczas przedświątecznych porządków należy naprawić lub pozbyć się przedmiotów zepsutych. Nie ma czegoś takiego jak, później naprawię. Sami o tym wiecie. Przypominam, że okna powinny być zawsze czyste i lśniące bo otwierają Nam oczy na Świat , na problemy i zagrożenia a także na radości.
Na razie tyle na temat sprzątania. Jeśli macie jakieś dodatkowe pytania piszcie na blogu lub zapytajcie w rozmowie telefonicznej.
Ps.zdjęcie to bardzo lubię, przypomina mi w pewnym sensie moje dzieciństwo.
Na Magicznej Linii będę dostępna w godzinach wieczornych tel.708 788 222.
Pozdrawiam ciepło! Wasza Agga Soyala
Witam Pani Aggusiu oraz wszystkich kochanych blogowiczów 🙂
Dziękuje za bardzo ciekawy wpis 🙂 musze przyznac, że ten czas przed swiąteczny jest jak dla bardzo szczególny, bo wtedy to sprzątanie niejest takie jak na codzien zwyczajne, niewiem dlaczego tak jest ale jakos przed swietami te sprzątania jest własnie takie szczególne, jest przeglądanie, wyrzucanie starych rzeczy,czasem niepotrzebnych ale i bywa owszem tak, że do pewnych rzeczy mamy sentyment i wtedy cięzko jest sie pozbyc takich rzeczy 🙂
Musze przyznać, że tak jak pisze Pani Aggusia, zaraz po takim gruntownym sprzątaniu czujemy sie jakos tak spokojni, jest lepszy nastrój i wtedy czujemy tą dobrą pozytywną energie. Pani Aggusi usmiechnęłam się kiedy we wpisie wspomniała Pani o łózku 🙂 ja juz mam dosyc tej swojej składanej sofy, jest niewygodna, wkoncu zdecydowałam sie kupic łózko, obecnie jestem na etapie czekania na to zamówienie, ale wydaje mi sie, ze potrzebowałam takiej zmiany, kurcze zaczełam chyba wkoncu myslec o tym, że ja tez chce czuc sie dobrze i żeby było wygodnie 😉
Pozdrawiam i zycze pięknej radosnej soboty i słonecznej tez 😉 🙂
Ilonko – wywołałaś słońce i mimo chłodu od razu weselej jest 🙂
Jestem po spacerze i rześko się czuję 🙂
Również Tobie życzę fajnego dnia 🙂
Dziękuję i wzajemnie Marysiu 🙂
A mnie chyba po dzisiejszym wpisie Pani Aggusi nabrała jakas ochota na gruntowne sprzatanie, wkoncu pozbyłam sie pewnych starych rzeczy, które się trzymało, bo moze się przyda… oczywiście jest jeszcze pare rzeczy do zrobienia, ale jest już zdecydowanie lepiej, no i zrobiło się już odrazu więcej wolnego miejsca 🙂
Pozdrawiam 🙂
🙂
Ilonko 🙂 ,przypomniał mi się jeden Włoch,który zamieszkał w Polsce bo się ożenił z Polką.Brał kiedyś udział w programie Europo witaj nas, Moniki Richardson.Nauczony był u siebie spać w łóżku którego nie trzeba na dzięń składać.Tutaj było inaczej.Mówił,że zmęczony czasem legnął by do łóżka,a tu dopiero trzeba rozkładać.Postanowił potem jednak za wszelką cenę zamienić wersalkę na łóżko. 😀 Pozdrawiam . 🙂
Pozdrawiam Kazimiero 🙂
Ojej – odkurzacz, który służył mi dziesiątki lat. Nawet kolor taki sam 🙂
Nowy również ma kolor niebieski ale bardziej ciemny. Nie wiem dlaczego ale lubię niebieski kolor odkurzacza.
Kiedyś tak było, że generalne porządki w domu robiłam przed Świętami. Teraz na bieżąco sprzątam – tak jest wygodniej.
Tylko tuż przed Świętami okna myję i czyściutkie firanki wieszam.
Nie jestem więc „niewolnikiem” przedświątecznego sprzątania.
Przy okazji przeprowadzki miałam okazję pozbyć się z domu wielu niepotrzebnych rzeczy. Byłam zdziwiona ile się tego nazbierało. Postanowiłam, że już nie będę gromadzić „rupieci”.
Wypoczętego weekendu życzę z samymi radosnymi zdarzeniami 🙂
Haha,Mario 🙂 a ja kiedyś w piwnicy miałam tarkę do prania ręcznego,którą kiedyś moja mama używała.W końcu dała ją na złom.Potem gdy widziałam u zbieraczy staroci,którzy u nas wystawiają się w Rynku raz w miesiącu,że skupują nawet to i się tym zachwycają to było znowu żal tej tarki. 🙂 Pozdrawiam. 🙂
Pani Agguniu, zapomniałam powiedzieć, że mówił mi o synach to co Pani widziała w kartach-z obydwoma ma kłopoty niestety, to wszystko mi opowiedział wczoraj ?a dzisiaj już sprawdziła się kolejna wróżba, wróżba którą usłyszałam wczoraj w nocy ??? niesamowite, tak to jeszcze u mnie nie było ??? zawsze byłam tą , która czeka i marudzi, prawda ? ???
miłego dnia ?
EB-)
Kolejna ekspresowa sprawdzalność wróżby!Oj tak, Pani EB,marudziła Pani na maksa. Cieszę się, że w końcu odkryła Pani o co chodzi w Magii 🙂 🙂 🙂
hmm a może ja zacznę marudzić 😛 oczywiście zartuje, i tak nieraz zawracam Pani Aggusi głowę róznymi, czasem może dziwnymi pytaniami 😉
Pozdrawiam Pani Aggusiu i cieszę się, że Pani jest z nami i że Panią poznałam.
a jeszcze jedno jeśli chodzi o A…. tego z pracy, to jest narazie flirtujący, podrywający… ciekawa jestem jak długo bedzie się zachowywał w ten sposób… i czy wkońcu kiedyś choć troche spoważnieje i zaprosi mnie chociaż na kawusię 😉
Ilonko, tylko nie marudź tak jak, ja byłam najgorszą marudą ?
EB tak się śmieję, że Twoje marudzenie przyspieszyło tempo ;), że tak dużo się teraz u Ciebie dzieje 🙂
EB możesz być spokojna, ja będę sobą i tak wydaje mi się, że zadaje dużo pytań, czasem może dziwnych 😉 ale jestem i staram się być cierpliwa, bo wiem, że czasem chyba za bardzo chce, ale teraz pracuje nad tym i zaczynam sobie powoli odpuszczać. Bo przecież
co ma być to będzie 🙂
Pozdrawiam ciepło 🙂
Cierpliwość to trudna lekcja do odrobienia Ilonko ?
EB-) super, że okres czekania masz już za sobą 🙂
Niech się u Ciebie dzieją same wspaniałe rzeczy, na które tak czekałaś 🙂
Pozdrowionka radosne EB-) 🙂
Marysiu kochana, sprawdzają się wróżby i te fajne i te mniej fajne też niestety ?dzisiaj tak miałam ? ale ogólnie do przodu ?Pani Aggunia mówi, że będzie ok. więc nie ma co się przejmować ?
pozdrawiam wieczorowo ?
EB-)
Życie składa się z plusów i minusów. Najważniejsze jest to, aby plusy zwyciężyły.
Tego Tobie życzę EB-) 🙂 🙂 🙂 Buziaki 🙂
Marysiu kochana jesteś , bardzo podoba mi się Twoje spojrzenie na życie ……. Ja wiem, że nie może spełniać się tylko to co fajne i miłe ? najważniejsze, żeby wszystko dobrze się skończyło, żeby wybrnąć z trudnej sytuacji ?
udanej niedzieli ???
EB-)
No niestety EB,ale czasem czegos uczy 😉
Miłego dnia EB. 🙂
Hahaha,Pani Aggusiu 🙂 Śmieję się, ale to jest poważna sprawa.Dużo zależy od stanu emocjonalnego domownika.Jeżeli jest zachwiany to niestety gromadzimy różne rzeczy.Wiem coś o tym,hmmm.Najgorzej jest wtedy gdy jednemu z domowników zależy na porządku, a innemu z jakichś powodów, nie.Przez wiele lat też trzymałam swoje rzeczy,zwłaszcza że dużo z nich sama sobie uszyłam,albo przerobiłam,albo zrobiłam na drutach.Pewnego razu gdy mamie mówiłam aby przebrać jej rzeczy i nieużywane wynieść do kontenera na odzież, wygarnęła mi że swoich to się nie pozbywam.Musiałam więc zacząć od siebie.Przypomniałam sobie słowa mojej cioci,że jak sama wyrzucała przebraną,niepotrzebną już odzież,to przed wrzuceniem zamknęła oczy, i po bólu.Zaparłam się i to zrobiłam.Zostawiłam sobie tylko jedną rzecz na pamiątkę,którą kiedyś zrobiłam na szydełku.Jest to serdak wydziergany z samych kilku kolorowych kwadracików,kolorów które akurat kiedyś jako nieliczne były dostępne w sklepie. 🙂 Z maskotek z lat szkolnych zostawiłam tylko jedną,od mojej koleżanki z ławki. 🙂 Mam również pamiątkę po mojej drugiej cioci,która dała mi kiedyś śliczną laleczkę z porcelany.Było to oryginalne pudełeczko po perfumie.Spódnica jej składa się z niebieskich falban,prawdziwych wstążek,które już odpruwałam aby przeprać i ponownie przyszyć do pudełeczka.Zawsze widziałam jak kiedyś u cioci stała ta dama na toaletce. 🙂 Cieszę się że mi ją podarowała. 🙂 Powiem,że najlepiej jak ktoś ma możliwość przeznaczyć jakieś pomieszczenie,czy to komórka,pokoik,itp.na gromadzenie starych a fajnych rzeczy To jest dobre rozwiązanie.Oczywiście w należytym porządku.Wtedy można sobie zmieniać wystrój mieszkania,zamieniając w dowolnym czasie niektóre przedmioty.Robi tak Pan Bogusław Kaczyński(znawca oper i operetek).Opowiadał kiedyś,że ma mnóstwo figurek ze słoniami.Stawia na widoku zaledwie kilka,a resztę chowa.Jak mu się znudzą to wyciąga pudełko i je chowa,a wystawia inne.Pozdrawiam Panią i wszystkich Blogowiczów. 🙂 🙂
Kochana Pani Agguniu ☺.
Ten odkurzacz moich rodziców jest jeszcze w naszym garażu i służył latanie ?.
Wielka sprawdzalosc Pani Agguniu bo jestem w domu bo wywołałam wielką kłótnię i myśli są tylko wie Pani o kim…Gdy serce boli to jest tak ciężko ale tak baaardzo ?.Pani to wszystko widziała wczoraj i wierzę w ten powrót i tak czekam bardzo i bardzo a tu co będzie to los mi podpowie. Ważne jest moje szczęście teraz a nie wie Pani kogo…Gdy los da nam szansę to będę walczyć skoro warto ☺. Dziś muszę porozmawiać z Panią Pani Agguniu kochana ???
Ja też nigdy nie mam sentymentów do starych i niepotrzebnych rzeczy usuwam wszystko, bo miejsce tylko zajmują a zwłaszcza wszystkie te z którymi mam złe wspomnienia. Porządki domowe robię jak Marysia bo szkoda czasu przedświątecznego na sprzątanie ?pierniki trzeba piec. ❤❤❤❤??????????????????????buziaki dziewczynki. Uściski Pani Aggo.
Weroniko – ale się na głos uśmiałam z Twojego „wołania”, aby pierniki piec 🙂
Nigdy ich nie piekłam – zawsze kupowałam .. te z Torunia. Lubię jak są miękkie. Twardych, takich co trzeba moczyć w kawie nie lubię 😉 Najlepiej „wychodzi” mi murzynek z rodzynkami i czekoladową polewą lub ciasto z wiśniami.
W tygodniu usunę kurz z mebli u góry i umyję lampy. Muszę drabinę rozstawić, więc za jednym zamachem to zrobię.
Reszta na bieżąco, codziennie 15-20 minutek wystarcza..
Buziaczek Weroniko 🙂 🙂 🙂
Ola la la , jest fajnie tak jak Pani mówiła, Pani Agguniu ?????
🙂 🙂 🙂
EB 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂
Witam serdecznie Pani Aggo,
No trzeci dzień pod rząd to aż niemożliwe, ja chcę pełnię księżyca codziennie i kamienie w rękę i czarujemy Pani Aggo 🙂
Gratuluje! Amulet Hotah dziala 🙂
Pani Agguniu, wysłałam maila raz jeszcze.
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję pięknie Pani Aggo za poradnik ,,porządkowy” ! Zaczęłam dziś od przyklejenia lustereczka, które kiedyś odpadło ze szkatułki na biżuterię i mam nadzieję, że się będzie trzymało w całości. Ale to dopiero początek…
A Pani Ilonce życzę ,żeby szybko przyzwyczaiła się do nowego łóżka, ponieważ czytając Pani wpis, mi się przypomniało, jak to oboje z mężem po wymianie łóżka z bardziej komfortowym materacem po pierwszej nocy wstaliśmy jak ,, potłuczeni’ ( i to nie przez figle małżeńskie) – ale do dziś nam dobrze służy, chociaż minęło już parę lat !
Pozdrawiam Wszystkich i życzę wszystkim tzw.turbopowera przy porządkach !
Dziękuję Pani Ag-a 🙂 i proszę zwracać się do mnie po imieniu – poprostu Ilona 🙂
Już niemogę się doczekać tej dostawy chociaż zdaje sobie sprawę, że na poczatku może być niewygodnie ale tj. kwestia przyzwyczajenia, najważniejsze, żeby te łóżko z czasem zaczeło się do mnie dostosowywac 😉
A obecnie używam sofę po moim bracie, który kupił razem ze swoją dziewczyną. Niewiem jak oni to wytrzymali bo dla mnie ta sofa jest niewygodnaona (pewnie dla tego się wyprowadzili 🙂 ) ona jest składana na 3 części i nieraz bywało tak, że ta 3 część się poluzowała i w trakcie snu opadała, ciekawa jestem co pomyśleli sobie wtedy sąsiedzie, bo mnie to wybudziło ze snu i na drugi dzień musiałam sprowadzać kogoś do zamontowania i przykręcenia śrub 🙂
Pozdrawiam Ag-a i życzę pięknej niedzieli 🙂
Dziękuję i wzajemnie Ilonko !
😉
Pani Aggusiu,
Dziękuję za wsparcie i „ciepłą” rozmowę, ale mam niedosyt. rozmowy z Panią… i próbuję dalej…
Serdeczności, Ela
Pani Elu zapraszam juz jutro 🙂 Dziekuje 🙂
Idąc za radami Pani Aggi i widząc jaki kilka dziewczyn z bloga zaczęło robić porządki ja również postanowiłam je zrobić.
Posprzątałam mieszkanie i jedną szafkę w kuchni, w której był mały nieład. Faktycznie zawsze jak porządkuje swoje rzeczy i niepotrzebne wyrzucam to jest jakoś lżej.
P.S. też kiedyś miałam taki odkurzacz i 🙂 też pamiętam jak trzeba było sklejać taśmą rurki bo pękały. Ale widzę, że ten patent mieli wszyscy w tamtych czasach 🙂
Pozdrawiam 🙂
Pozdrawiam Madziu 🙂
Ja również ciepło pozdrawiam 🙂