Nie zatuszujesz wszystkiego dobrym słowem czy czułym gestem. Twoje słowa, gesty jeśli nie są szczere, jeśli nie płyną z głębi Serca prędzej czy później okażą się kłamstwem, które zrani drugą osobę.
Może nie potrafisz inaczej, może mylisz chwilowy przypływ uczuć z prawdziwą Miłością. Potem oszukujesz sam siebie, że naprawdę kochasz. Boisz się, że to co do tej pory zbudowaliście rozpadnie się i dlatego nic z tym nie robisz. Być może potrzebujesz jeszcze tej drugiej osoby, bo jest łada, bo przyda Ci się w pewnych sprawach a tak naprawdę zastanawiasz się i stwierdzasz, że ona bardzo Cię denerwuje. Nie snujesz planów z nią, nie myślisz o zaręczynach, nie wspominając już o ślubie. Nawet o tym nie mówisz bo po co. Uważasz, że jest dobrze tak jak jest.
Kolejne Lata upływają a Wy jesteście ciągle w tym samym punkcie. Nic się nie zmienia a zmieniło się wszystko. Pamiętaj, nie masz Czasu na marnowanie go i ta druga osoba też nie ma. Zastanów się czy chcesz być z nią przez kolejne 50 lat, jeśli nie – odpuść sobie. Daj sobie spokój z tym związkiem, relacją bo kolejne stracone Lata mogą Was zastać. Nie możesz Żyć z Dnia na Dzień.
Już nadszedł ostatni Czas, gdzie powinieneś zastanowić się nad samym sobą i swoją przyszłością. Nie możesz wiecznie wszystkiego odkładać i Żyć marzeniami. Straconego Czasu nikt ci nie odda. Być może jest to fajny Czas, aczkolwiek nie na tym polega Życie. Nie polega na marzeniach i na czekaniu za czymś, co może nigdy nie nastąpić.
Jeśli prawdziwie kochasz to okaż to, nie tylko przez mówienie o Miłości, ale czynami przez zaręczyny, ślub. Przecież jak się kocha prawdziwie to chce się być z ta osoba na zawsze bez zbędnych pytań i przeciągania w Czasie. Można czekać trochę, gdy sytuacja tego wymaga ale nie można czekać Latami bo Życie ucieka. Jeśli masz jakieś wątpliwości , wyjaśnij je. Miej odwagę przyznać się do swoich obaw i lęków a jeśli nie Jesteś pewny to odejdź, a tym samam daj szansę tej drugiej osobie na ułożenie sobie Życia od nowa. Nie będzie to łatwe, ale nikt nie ma prawa i Ty również nie masz, aby ze względu na swoje ego być z kimś tylko dlatego, że tak Ci wygodnie.
Jest bardzo wiele związków czy relacji, które zapędzają się w Lata czekania. Partnerzy w jakiś dziwny sposób przyzwyczajają się do takiej sytuacji i boją się cokolwiek zmienić. Marnują kolejne Lata na oczekiwanie spełnienia, a to spełnienie ciągle ucieka. Jeśli ktoś prawdziwe kocha, potrafi podjąć konkretną decyzję, potrafi złożyć poważne deklaracje. Nie zasłania się mniej lub bardziej wymyślonymi sprawami aby być razem.
Prawdziwa Miłość często jest okupiona bólem, ale potrafi przenosić góry, dodaje skrzydeł i motywacji do pokonywania wszelkich przeszkód. Jak wiele osób nie dostrzega tego, że relacja nie zmienia się, że relacja prowadzi donikąd. Życie ułudą i marą jest czymś okropnym i należy jak najszybciej to przeciąć, aby jedna i druga strona mogła stworzyć związek taki jaki chce, o jakim marzy.
Jeśli partner unika rozmów o Waszej wspólnej przyszłości, jeśli nie chce się zaręczyć i nawet nie wspomina o ślubie, zastanów się jakie są jego prawdziwe intencje. Nie daj się nabrać, że jeszcze nie jest gotowy, ze jeszcze musisz poczekać. Jeśli znacie się odpowiednią ilość Czasu, on już powinien wiedzieć dokąd znajomość zmierza.
Nie daj sobie zabrać kolejnych Lat, bo jeszcze masz szansę na poznanie kogoś, kto będzie chciał być przy Tobie i to od zaraz. Gdy będziesz miała 70 Lat może być na to trochę za późno, aczkolwiek i takie historie znam.
Rozpoczęło się Lato a wraz z nim ciepłe energie rozkoszy,Miłości i otwarcia na innych. Teraz masz okazję na flirt, ale i na prawdziwe uczucie. Nie zmarnuj tego!
Na Magicznej Linii będę dostępna od godzin południowych do późnych godzin wieczornych z małymi przerwami. tel.708 788 222 i 708 888 688.
Pamiętajcie, że gdy jest Pełnia to wszystko się spełnia.
Pozdrawiam Stokrotki !
Wasza Agga Soyala
?? zycze wszystkim pieknego radośneggo i spokojnego dnia ??
Czas ucieka. …głęboki tekst …
Witam Pani Aggo,
piękny wpis ma w sobie tyle inspiracji, bólu i nadziei ja często jak idę to obserwuję ludzi(pary) kiedyś chodzili razem trzymali się pod rękę uśmiechali się teraz idą koło siebie i oglądają się jakby szukali czegoś nowego mają w sobie dużo smutku i bólu tak jak pani napisała są ze sobą ze strachu lub przyzwyczajenia to przykre…..:D
Pozdrawiam wszystkich serdecznie 🙂
Dziękuję za rozmowę Pani Aggo:) Do usłyszenia 🙂
Pani Aggo faktycznie tak jest. Ja byłam z G 3 lata w związku aż w końcu niewytrzymałam i spytałam czy mi się oświadczy albo chociaż zamieszka ze mną. Nie chciał i uciekł. W sumie wyszło mi to na dobre bo jak się dowiedziałam później to był straszny bawidamek. Proszę o więcej takich wpisów 🙂 Pozdrawiam Ulka
Ulu ja miałam to samo… Lata zmarnowane i żadnych obietnic a jak mówiłam, że to już tak długo i co dalej to uciekł… Raz, dwa, trzy poznał inną i już są po zaręczynach i to w ciągu kilku miesięcy tak się pospieszył… Kto kocha prawdziwie tak nie robi ale cóż uczymy się po fakcie…
oj Pani Agguiu skonczyky mi sie minuty ? ach jak ten czas szybko leci.. ale dziekuje za cudowna rozmowe ?
Dzień dobry,
latami tkwimy w iluzji, dlaczego? ze strachu że będziemy sami, że za rogiem nic dobrego nas nie czeka ani nikt nie czeka, ze strachu przed samotnością, bo lepiej niech będzie jak jest skoro da się wytrzymać to znaczy że nie jest tak żle, z wygody?…. I jedyne co nas łączy to wspólne rachunki za prad, gaz, kredyt … Skazujemy się na samotność w związku, każdy zaczyna trochę żyć swoim życiem. Czym dla mnie była samotność w związku – ogromną frustracją, osamotnieniem, było mi przykro że tak jest, byłam bardzo nieszczęśliwa, ktoś powie nikt nie jest permanentnie szczęśliwa, człowiek bywa szczęśliwy tyko parę razy w życiu . „Samotność w związku jest najgorszą odmianą samotności”, dzisiaj jestem również samotna ale z wyboru, nie ma już tych frustracji, jest ok bo takiego wyboru dokonałam 🙂 Dlaczego? Bo w mojej opinii mężczyżni wprowadzają za dużo zamieszania w życiu, skupiają na sobie mnóstwo uwagi i absorbują innych, bo jest mi tak wygodnie.
Właśnie mówię o sobie że jest mi wygodnie i „nic nie muszę wszystko mogę 🙂 ” moje ulubione powiedzenie, w końcu na pierwszy plan wysuwa się moje ego a nie męskie ego. Myślę że jeszcze nie jestem gotowa żeby skomplikować sobie życie 🙂 bo póki co cieszę się wolnością a co ma być to i tak będzie. Moja złota zasada po pierwsze nie szukać, ma sam przyjść, zdobyć mnie i jeszcze na mnie zasłużyć, przecież jestem wyjątkowa 🙂
Mam rację Aneto 🙂 ????? uwielbiam tą naszą polemikę
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka
Witaj Agnieszko,
Zgadzam się z Tobą całkowicie. Aktor Robin Williams powiedział „Myślałem, że najgorsze w życiu to być samotnym. Tak nie jest. Najgorsze to być z ludźmi, którzy sprawiają, że czujesz się samotny”. Moje małżeństwo wyglądało podobnie, to co że druga osoba była codziennie bardzo blisko, choć tak naprawdę była bardzo ode mnie oddalona. Mam wrażenie, że doskonale wiesz Agnieszko co mam na myśli. W trudnych dla mnie sytuacjach byłam sama, choć on był obok, ale tylko fizycznie a nie emocjonalnie. Żałuję że zdecydowałam się na odejście tak późno, być może teraz byłabym już w innym miejscu i czasie… Teraz jestem sama ale nie samotna, bo są ludzie, na których mogę liczyc, którzy wysłuchają mnie gdy będę potrzebowała rozmowy, wspierają radą, dobrym słowem.
Samotność w związku… Po latach okazało się, że ta samotność i chłód emocjonalny był ogromny bo on nawet mnie nie znał. Jak można tworzyć związek i nie wiedzieć nic o drugiej osobie, jakiej słucha muzyki, jakie lubi filmy, książki, kwiaty, jakie ma marzenia, pasje, plany, jak można ukochanej osobie podcinać skrzydła? Nie trzeba mieć wspólnych zainteresowań bo każdy jest inny, ale trzeba szanować pasje drugiej strony, choć mogą nam się wydawać absurdalne, ale na tym właśnie polega związek, by wspierać się nawzajem w rzeczach, które lubimy robić. Ja mam dziwne „umiejętności” i na razie nie jestem gotowa by komuś o tym opowiedzieć. Jeśli się na to zdecyduje, to będzie znak, że to jest ten odpowiedni mężczyzna. Być może kiedyś…
Pozdrawiam Cię Agnieszko serdecznie 🙂 Ja też bardzo lubię tę naszą grę słów 🙂
Pani Aggusiu,
Czy będzie Pani jeszcze dzisiaj na linii ?
Serdeczności, Ela z rodziną
bede
Doby wieczór Pani Aggusiu. 🙂 Nareszcie naprawili komputer,tak jak Pani widziała. 🙂 Dzisiaj odebrałam,ale coś mi się zacina litera,,r’.Przedtem nie miałam z nią problemu.O,teraz coś pod nią chrupnęło jak kliknęłam mocniej i jest lepiej.No i nie dali mi mojej fliseliny do ochrony na klawiaturę.Jutro mi może dadzą znać czy jest.A tyle mam do powiedzenia.Jak kiedyś opisywałam mój sen o czterokołowym rowerze w linii ciągłej,a w nim o koleżance z pracy, która wymusiła na mnie sprzedaż mojego roweru wraz z psem dla niej,a potem zapraszała na grilla.Za niedługi czas spotykam na mieście jedną koleżankę z lat szkolnych i zaprasza mnie na spotkanie w kawiarni gdzie będzie jeszcze kilka koleżanek z tej klasy ,które mogą akurat być.Normalnie ten sen był jakiś proroczy.Potem wieczorem zaczęło mi się przypominać to co było w szkole,jakie miałam przeżycia emocjonalne,głównie chodzi mi o te przyjemne,aż poczułam motyle w sercu.Potem mi się przypomniało jak Pani mówiła,że będę myślała o przeszłości.Pani Aggusiu,widziała Pani niedawno w kartach,że jest u mnie dobry czas na finanse.No i proszę,kto by pomyślał. 🙂 A zaczęło się znowu od snu.Znalazłam się w budynku gdzie znajdowało się wiele kobiet.Poznałam jedną z pracy-Agnieszkę,inną z ulicy, która na jawie sprzedawała truskawki,a której osobiście nie znam.Wszystkie na coś czekały.Ta pierwsza stała,inne siedziały na krzesłach.Zobaczyłam pokój w którym było biurko,a za nim jedna pani która coś bardzo starannie liczyła i zapisywała w dużym zeszycie.Za oknem było już zupełnie ciemno.Trochę marudziła,że ma tyle pracy.Wyliczyła trzy albo pięć osób i powiedziała,że te już mogą iść do domu.Już nie muszą tu dłużej czekać.Po przebudzeniu dostałam jakiegoś impulsu,żeby zagrać w grę liczbową i skreślić tylko jedną liczbę.Nie byłam pewna czy powiedziała trzy osoby,czy pięć,więc skreśliłam obie liczby.Na drugi dzień gdy poszłam sprawdzić okazało się,że wygrałam 16 złotych. 😀 Była trafna ta jedna liczba-,,3″.Ale się ucieszyłam,aż sprzedawczyni była zaskoczona moją radosną reakcją. 😀 No i miała Pani rację,że mam dobry czas na finanse. 🙂 Gdybym nie przypomniała sobie Pani słów o tym mówiących, to nie wzięłabym tego snu pod uwagę. 😀 No i proszę,że będę radosna to też Pani widziała. 😀 😀 😀 Pozdrawiam. 🙂 🙂 🙂
Kazimiero 🙂
to ja ci dam mojego psa i jeszcze dorzucę rower 🙂 w gratisie
Pozdrawiam
hhahahhhaa
Oj,Agnieszko ja się też zaśmiałam, tak jak Pani Aggusia 😀 miło mi że chcesz mnie tak szczodrze obdarzyć,ale ja psa mam i rower gdzieś stoi w piwnicy. 😀 😀
Pani Aggusiu 🙂 tak czytam Pani dzisiejszy wpis i w sumie od rana probuje cos napisac ale niebardzo wiem od czego zacząć,
Pani Aggusiu poruszyła Pani bardzo ciekawy temat.
Nieraz sie zastanawialam nad tym ł. … czy to niebyła iluzja….? Wiem natomiast jedno, że choc dla nas trudne śą to doswiadczenia ,to jednsk zycie uczy nas wyciągac dobre wnioski.
Teraz czuje, ze jestem inna osoba ☺juz na wiele rzeczy patrze inaczej i jest mi z tym dobrze jest jeszcze moze pare malych drobiazgow do przerobienia, ale jest lepiej niz bylo. Najwazniejsze to nasze poglady, spojrzenia na swiat troche z innej strony. I tutaj mam na mysli same pozytywne mysli, ta radosc i pogoda ducha… ? Abysmy umieli sie cieszyc z kazdego drobiazgu i powiedzieli sobie wkoncu JESTEM i CHCĘ byc juz szczesliwa ! !!!!? bo przeciez kazdy z nas na to zadługuje? ?
Witam Pani Agguniu 🙂
Ten wpis jest z życia, szczera prawda i Pani wie o czym i o kim mówię… Nie ja jedna w takiej sytuacji byłam… Ale dobrze, że zawsze się ogarniam i idę dalej bo o miłość się nie prosi bo prawdziwa miłość nie szuka innej, trzeciej osoby a jest gotowa poświęcić wszystko dla tej jedynej… Podobna sytuacja spotkała wczoraj mojego syna, chociaż w porę się zorientował… Wiedziałam, ze tak będzie… Te iluzje i kłamstwa niszczą związki!
Pozdrawiam w te dni upalne i buziaki ślę 😉 😉
Witam Pani Aggo,
czy będzie Pani mimo później już godziny dostępna dzisiaj dla dzwoniacych z zagranicy?
Dzisiaj juz nie.
Suuuper!!!! Błyskawiczna sprawdzalność moich Kart Tarota 🙂 Pani doskonale potrafi zrozumieć wszelkie podpowiedzi płynące z Serca tych niesamowitych Kart. Dacie rade !
Dzien dobry Pani Agguniu, we wczorajszej rozmowie wspomniala Pani o paleniu lisci laurowych w domu. Chodzi o takie liscie z torebki? Czy znaczenie pomieszczenie w krorym sie je zapali? Ile trzeba ich spalic?
Serdecznie pozdrawiam i zycze wspanialego dnia ☺?
O zwyczajne liscie laurowe. Ilosc dowolna. Mozna palic w pomieszczeniu gdzie nikt nie bedzie przeszkadzal.