Czeresnia majowa ….
Jedyna cudowna i bardzo wyjatkowa …..czeresnia majowa !
Co roku ciagle od nowa….. zakwita majestatyczna czeresnia majowa….
Swe konary dumnie wyciaga ku Sloncu …..chcac pokazac wszystkim ,iz dosiegnie Slonca w koncu !
Kocham to drzewo , kocham ten Ogrod ! Czeresnia jest drzewem Milosci . Gdy mam tylko mozliwosc przytulam sie do niej a ona swoim cudownym spokojem glaszcze mnie i uspokaja. Jej dlugie galezie mowia z cicha : „zostan tu dluzej ….odpocznij troche…” .Lubie tez siadac pod nia i rozkoszowac sie przepieknym widokiem i czuc to wewnetrzne porozumienie i Milosc , ktora mnie obdarza. Zreszta cala moja Rodzina bardzo lubi to miejsce na Ogrodzie i gdy nadchodzi Lato siedzimy tam i opowiadamy rozne historie. Pod tym drzewem tez siadala moja Babcia ….Jest to wyjatkowe miejsce i wyjatkowy czas w ktorym warto zatrzymac sie chociaz na chwile. Tu czas sie zatrzymuje i nic wiecej sie nie liczy a jedynie TA chwila. Jesli macie mozliwosc to porozmawiajcie z czeresnia, przytulcie sie do niej a na pewno w Waszym Zyciu milosc zagosci 🙂
Przypominam rowniez o Rytuale Oczyszczajacym Beltane, ktory poprowadzi Cie oraz Twoich najblizszych z okresu „mroku ” do okresu „jasnosci „.Skorzystaj juz dzis z oczyszczajacego Ognia Szczescia .
Na Magicznej Linii bede dostepna od godzin porannych do poznych godzin nocnych z malymi przerwami na kawe . tel.708 788 222. Pozdrawiam wiosennie ! Wasza Agga Soyala
Piękny wpis o czereśni 🙂
Działka mojej przyjaciółki graniczy z sąsiadem, który bardzo ładną – rozgałęzioną i „starą” czereśnię ma.
Tak wspaniale Pani czereśnię opisała, że chyba jak będę na działce, to przez płot przejdę i przytulę się do tego drzewa. To też chyba będzie się liczyło ? Przejście przez płot na cudzą działkę, aby poprzytulać się do tego magicznego drzewa – mam nadzieję – nie będzie wielkim „grzechem”.
Jak ta czereśnia obrodziła, sąsiad poczęstował nas jej owocami – były pyszne 🙂
hahhaah Pani Mario mysle , ze dla TEJ chwili warto przejsc nawet przez plot 🙂 . Usmialam sie z Pani poczynan 🙂 Jest Pani niesamowita , Pani Mario !Pewnie, ze bedzie sie liczylo bo czeresnia to czeresnia 😉
Na pewno przejdę przez płot 😉
Sąsiad nie używa żadnych nawozów i na swojej działce wszystkie uprawy ma ekologiczne. Powiem jemu o mojej „wizycie” na Jego działce i to, że do czereśni się przytuliłam. Na pewno będzie bardzo zadowolony 🙂
Zdjęcie tej kwitnącej czereśni także zrobię 🙂
Spokojnej nocki Pani Aggusieńko 🙂
Pani Mario… 😀 pani to chyba umie nie tylko przeskakiwać przez płot 🙂
sadzę nawet, że siłą swojej wiary jest pani wstanie pokonywać, a nawet „przenosić góry” 🙂
Pani Mario jest pani po prostu rewelacyjna, w tym co robi…i życzę pani samych sukcesów 🙂
Dziękuję Pani Ilonko za życzenia 😀
Z tym „przenoszeniem gór” to różnie bywa, ale zawsze się do tego „przymierzam”. Nieraz góra mnie pokona i wówczas myślę sobie …
no dobrze góro, tym razem ty jesteś „górą”, ale poczekaj, jeszcze spróbuję 😉
Takie życie – ciągle musimy jakieś „góry przenosić” .
Życzę Pani, aby jak najwięcej tych życiowych gór Pani „przeniosła” 🙂
Pani Aggusiu, Marysia jest niesamowita i odważna, dlatego myślę, ze przejdzie przez plot do sąsiada i przytuli się do czereśni 🙂 U moich rodziców na działce jest duża czereśnia, wiec pojade i z przyjemnością przytule sie do niej, nie myslalam, ze to takie magiczne drzewo….:-) Pozdrawiam serdecznie Pani Aggusiu i pięknego dnia życzę 🙂 pozdrawiam rowniez Ciebie Marysiu i Wszystkich na blogu:-)
Dzięki za pozdrowienia Moniko 🙂
Wiesz – drzewa są magiczne. Do brzozy się przytulam i obejmuję ją. Tak jak Ty o właściwościach czereśni nie wiedziałam. Popatrz ile wiadomości Pani Aggusia nam przekazuje a my dalej naszym znajomym. Tak rozszerza się krąg ludzi, którzy przyrodę poznają i jej wyjątkowe powiązania z człowiekiem 🙂
Pięknego dnia Moniko życzę i niech dzień dzisiejszy nadal utrzymuje w Twojej aurze czar wczorajszego leśnego spaceru 🙂
Dziękuję Marysiu, brzoza też ma coś w sobie magicznego? Mam taka w ogrodzie przecież…. Hmmmm. Buziaki. Pięknego wieczoru:) Wiesz Marysiu, probuje sobie wyobrazić Ciebie skakająca przez płot…… i powoduje to usmiech na mojej twarzy:) Chciałabym to zobaczyć:) Buziaki
BuziakiMoniu 😉
Buziaki Edi:)
Moniko płot nie jest wysoki i jak chcę przytulić się do czereśni, to muszę go przejść. Działka sąsiada znajduje się w innym kompleksie działek i dlatego pozostaje tylko droga przez niewysoki płot.
Jak przyjaciółka nagra filmik z mojej „wyprawy”, to na mojej stronce na pewno umieszczę 😉
W dawnych latach na prawdziwe „pachty” chodziłam. To dopiero były wyprawy z dreszczykiem 😉
Ale fajnie, że uśmiech na Twojej twarzy zagościł… chociaż przez chwilkę małą 🙂
Marysiu ściskam Cię mocno 🙂
🙂 🙂 🙂 Również Edytko 🙂 Trzymaj się cieplutko 🙂
Muszę gardło podleczyc jednak bo łapie mnie suchy kaszel. ..
Czyli jakaś grypo-angina jednak 🙁
Szeptem mów Edytko … szeptem 😉
Dzień dobry Pani Aggusiu 🙂
Na moim podwórku była latami piękna, stara czereśnia ale została z bólem serca wycięta podczas budowy góry tj.nadbudowy mojego domu.
Jest druga, młodsza i też piękna w moim ogródku więc mooocno ją przytule aby moja wymarzona miłość była zawsze przy mnie ♥ 😉
Pięknego tygodnia kochana Pani Aggusiu 🙂
Pani Edusiu, 🙂 śniła mi się Pani dzisiaj. 🙂 Pozdrawiam. 🙂
Wow Pani Kaziu ale numer 🙂 Mam nadzieję, że miło? Pozdrawiam serdecznie 🙂
Pani Edusiu, 🙂 wiem i czuje ,że to było piękne.Powiem tylko końcówkę snu.Najpierw we śnie nie mogłam sobie skojarzyć co to była za dziewczyna.Po przebudzeniu do mnie dotarło,że to była Pani.Pojawiła się jedna z moich koleżanek z byłej mojej pracy, która mówiła,że miała operację na tarczycę i Pani, w mieszkaniu które miałam po jednej znajomej, w którym powinien być remont.Sufit był wysoki jak to w takich budynkach.Spojrzałam na niego a tu ukazało mi się Niebo, na którym pojawił się różowy krąg z domieszką błękitu.Był on nad nami i wiedziałam,że się będzie zaraz zniżał na nas.Spojrzałam jeszcze raz w górę i już był niżej nad nami.Złapałam tę moją koleżankę i Panią mocno za ręce.Skuliłyśmy się w trójkę przy sobie i czekamy aby przyjąć ten różowy krąg na siebie.Aby nas przeniknął.Potem się obudziłam. 🙂 Pozdrawiam. 🙂
Pani Aggusiu aż mam gėsiå skórkę…Przyszło dzisiaj pismo tak jak karty widziały mc temu, że przyjdzie koniec kwietnia!!! To nic miłego ale załatwię pozytywnie karty widziały i tak też uczynię 🙂
Dziękuję Pani Aggusiu 🙂
Buziaki Edi i szybko wracaj do zdrowia:) Jak odzyskasz głos, to musze go usłyszec kochana.:)
Moni dziękuję ale jeszcze głos nie ten i kaszel meczy suchy jakiś 🙁 buziaki 🙂
Zrobię zdjęcie mojej czereśni, którą uwielbiam i wyślę Pani 🙂
Jeszcze jestem słaba i choroba siedzi uparcie ale już lepiej więc z uśmiechem czekam na te cudne dni. .. 😉
Edytko zyczę ci szybkiego powrotu do zdrowia 🙂
i niech każdy dzień twojego zycia będzie wypełniony takim prawdziwym szczęściem i radością płynącą z wnętrza 🙂 😀
Dziękuję kochana Ilonko 🙂 Zawsze myślisz o każdej z nas 🙂 Ja również myślę o Was 🙂 Dziękuję raz jeszcze i Tobie życzę pięknej Miłości i szczęścia! 🙂
🙂 🙂 🙂 Wzajemnie Edytko
Witam serdecznie,
Dowiedziałam się ciekawych informacji o czereśni.
Będę się rozglądała i może uda się gdzieś dojrzeć.
A jak zobaczę, to płot nie będzie przeszkodą…. 🙂
A jak bym włożyła do wazonu gałązkę, to troszeczkę miłości by przybyło ?
Czy nie zraniłoby to drzewa ?
Pani Aggusiu, dziękuję za nieprawdopodobnie wielkie wsparcie w „akcji” na rzecz Grażynki. Jest tak jak Pani mówiła ! Jestem happy i mam ochotę pofruwać z radości…..
Specjalne i wyjątkowe buziaki z podziękowaniem od Eli z Grażynką.
witam Pani Agguniu 🙂
Witam wszystkich blogowiczów 🙂
Wczoraj byłam na wycieczce rodzinnej nareszcie na Mazury zawitała wiosna . W lesie zielono a w sadach kwitną wiśnie czereśnie jest przeuroczo .
Po drodze odkryliśmy fajną knajpkę nad jeziorem.
Serdecznie pozdrawiam Pani Aggusiu Marysiu Edytko i wszystkich przemiłych blogowiczów buziaki 🙂 🙂 🙂
Hej Basiu wędrowniczko 🙂
Kwitnący sad czereśni lub wiśni na pewno ślicznie wygląda 🙂
Właśnie teraz uzmysłowiłam sobie, że dawno tego nie widziałam … tylko pojedyncze czereśnie i „kępki” wiśni.
Ale super widoki oglądałaś Basiu 🙂
Knajpkę pewnie niedawno otworzyli. Niemożliwe żeby była wcześniej a Ty jej nie widziałaś 😉
Smacznej przekąski w tej knajpce życzę a latem zimnego piwka z sokiem wiśniowym 🙂
Buziaki Basieńko 😀
Marysiu najlepsze są tam miody do picia a jedzenie również buziaki 🙂
Basiu wypoczywaj kochana i ściskam Ciebie serdecznie 🙂
Edytko wracaj do zdrowia całuski 🙂
Dziękuję Basiu ale jeszczeto nie to…
Dzień dobry. PANI AGGO:-)
Czy będzie Pani dzisiaj dostępna na linii?
Niestety w weekend nie udało mi się dodzwonić. 🙂
.
Witam Pani Aggusiu, 🙂 sprawdziła się dzisiaj Pani wróżba,chociaż z poślizgiem dwutygodniowym.Dostałam odpowiedź z PCK z Warszawy na plus.Tak jak Pani mówiła. 🙂 Dziękuję. 🙂 Pozdrawiam. 🙂
Gratuluję Pani Kaziu 🙂
Dziękuję. 🙂
🙂
U mnie właśnie zaczęła się pierwsza tegoroczna burza 🙂
Chciałabym, aby była taka „porządna” 🙂
Bardzo lubię burzę i zapach po niej 🙂
Pozdrawiam wszystkich lotem błyskawicy 😀
Niestety burza tylko „musnęła” moje miasto 🙁
Marysiu ale ja się boję burzy, błyskawic i grzmotów. Jak byłam dzieckiem, to chowałam sie do łazienki, szafy, wersalki. Teraz się nie chowam, ale taki jakiś strach pozostał… Buziaki 🙂
Moniu – teraz została Tobie tylko łazienka 🙂
Teraz ja się uśmiałam, bo „zobaczyłam” Ciebie – już dorosłą – chowająca się do wersalki 😀
Pani Mario ja to z panią mogłabym nawet burze oglądać 🙂 Muszę przyznac, że w dzieciństwie lubiłam patrzeć przez okno na błyskającą burzę, a jakie emocje były
i do tej pory tak mam, ale wtedy dostaje gęsiej skórki 🙂
Pozdrawiam pani Mario 🙂
W domku niestety przez okno (otwarte) oglądam.
Jak jestem na działce – to dopiero radość oglądać tą siłę natury 🙂 Dla mnie jest to „pokaz” przyrody – jej siły i piękna 🙂 Moja M. też bardzo lubi burzę oglądać 🙂
U mnie cieplutko jak nigdy jeszcze w tym roku takiego wieczoru nie było. .. Burzy nie ma ale zapach po niej uwielbiam 🙂 Boję się bardzo burzy. Jako mała dziewczynka chowalam się pod stół lub wolałam mamę do łóżka a kilka lat temu piorun przeleciał obok mnie więc wielki uraz mam 🙁
Witam Pani Agusiu 🙂
Pozdrawiam wszystkich miłych blogowiczów 🙂
Wiosna zawitała w pełnym uroku ogród zakwit pięknie wiśnia brzoskwinia czereśnie jabłonie grusz śliwa pokryły się pięknym kwieciem biało różowymi , 🙂 a łąka mleczem nie samowity widok . 🙂 Na wędrówce weekendowej spotkałam jeszcze śnieg ale też polane z krokusów na tle lasu iglasto -liściastego widok zapierający dech
Doładowałam akumulatory na cały tydzień przyroda to nie samowita rzecz
Jak Pani Agusia nieraz pisała dotyk ziemi przytulenie do drzewa wczucie się w przyrodę daje człowiekowi ogrom siły to moja odskocznia żywioł kochani ! 🙂
Miłego tygodnia 🙂