Coz wiecie o pomidorach poza tym, ze sa zdrowe i smaczne ? Z uwagi na to, ze jest teraz pomidorowy sezon, postanowilam przyblizyc Wam znaczenie Magiczne tych warzyw. Pomidor jest nazwa bardzo pospolita aczkolwiek malo kto wie, ze nazywany jest tez Jablkiem Milosci. Koresponduje z Zywiolem Wody i Planeta Wenus. Bardzo silne dzialanie ma szczegolnie w piatek, poniewaz Patronka kazdego piatku jest wlasnie ta Planeta. Posiada bardzo korzystne, Magiczne zastosowanie odnosnie milosci, powodzenia finansowego i ochrony. Pomidory uprawiane w ogrodach chronia Dom przed niebezpieczenstwami, odstraszaja negatywne wplywy i Zle Oko. Poloz pomidor na parapecie okna lub na balkonie a oddalisz od swego Domu negatywne energie. Jesli chcesz przyciagnac pomyslnosc i powodzenie finansowe , przed wyjsciem z domu poloz na kilka godzin dwa pomidory na ubraniu , ktore zamierzasz ubrac a mozesz byc pewny, ze tego Dnia Radosc bedzie Ci sprzyjala. Odnosnie Milosci, jesli chcesz ja przyciagnac lub umocnic w obecnym zwiazku wystarczy, ze przez miesiac bedziesz regularnie je jadla.
Chcialam zamiescic zdjecie pomidorow i bazylii z Naszego Ogrodu, ale moj laptop po ostatnim starciu z sokiem pomidorowym odmowil wspolpracy z moim telefonem 🙁 O Magicznych Mocach bazyli napisze jutro.
Na Magicznej Linii bede dostepna od godz. 13.00 do poznych godzin wieczornych z malymi przerwami na kawe. tel.708 788 222. Pozdrawiam cieplo!
Wasza Agga Soyala
Ojej jednak laptop uszkodzony 🙁
Dzień dobry Wszystkim 🙂
Bardzo lubię zapach krzaków pomidorów. Jest taki specyficzny.
Same pomidory już tak nie pachną a szkoda.
Przez parę lat musiałam pomidory odstawić. Pojawiło się uczulenie.
Teraz jest ok 🙂
Pani Aggusiu z Pani wpisów wnioskuję, że prawie każde jedzonko ma magiczne właściwości. Sposób jego przyrządzania też jest ważny 🙂
Jest Pani „magiczno-żywnościową skarbnicą wiedzy” 😉
Zostawiam dla WAS pełen koszyk Jabłek Miłości – częstujcie się 🙂 🙂 🙂
Laptop dziala ale jest kaprysny ;)Tak , rosliny maja znaczenie Magiczne.
Uwielbiam pomidory 🙂 teraz jest tyle odmian tradycyjne. aż po malinowe… 🙂
pychotka 🙂
Pozdrawiam was miłe kobietki 🙂
🙂
🙂
🙂
ja też uwielbiam pomidory i pomidorową też B-)
Dziękuję Marysiu,
Masz wielkie serce. 🙂
Witam Pani Aggusiu, 🙂 Ale piękna nazwa,jak Pani pisze-,,Pomidor Jabłkiem Miłości” 🙂 Oj, będę je jadła przez miesiąc. 🙂 A gdzie te pomidory mają leżeć na parapecie,czy wewnątrz mieszkania czy na zewnątrz?Ja mam w kuchni na takiej metalowej tacy pomidory i zawsze leżą wewnątrz na parapecie.Czasami w towarzystwie innych warzyw czy owoców. 🙂 Czy tak może być? Pozdrawiam. 🙂 🙂 🙂
Na zewnatrz 🙂
Dziękuję. 🙂
Dzień dobry Pani Agguniu i Mili Blogowicze! Życzę pięknego dnia 🙂
Dziękuję. 🙂
Miłego dzionka 🙂
🙂
Wzajemnie ?serdeczności dla wszystkich ? dzisiaj tłumacze sobie, ze jutro będzie lepiej….i tak codziennie od dluższego czasu, ale przecież dobry czas musi kiedyś przyjść.W gotowości juz czekam…. ?
Pozdrawiam i Ciebie Miro 🙂
Dziękuję Miro 🙂 Wzajemnie 🙂
Miłego dnia. 🙂
Dziękuje i wzajemnie Miro 🙂
Dzień dobry Pani Aggusiu 😉
Ja z młodszym synem uwielbiamy pomidory a starszy od małego ich nie je…
U nas nadal gorąco i bez deszczu. Mam nadzieję do usłyszenia Pani Agguniu 🙂 🙂
Edusiu, 🙂 pomidory tak jak wszystkie inne warzywa i owoce uprawiane bez chemii zupełnie inaczej smakują.Ja mam swoją paniusie na targowisku u której zawsze kupowałam pomidory,ogórki i często również kilka innych warzyw.Można ewentualnie w sklepie kupić,ale najlepsze są te z gałązkami które pachną.Powracając do tej paniusi,początkowo nie wiedziałam że ma tylu klientów.Sama wyczułam że są bardzo dobre,bez chemii i pięknie pachnące.Tak samo i inni ludzie wyczuli, bo potem zobaczyłam zawsze zawijaną kolejkę do jej stanowiska,a w koło było jeszcze wiele innych straganów z tym samym towarem i czekających na klientów.
Wiele lat temu jak moja ciocia miała swoje pomidory w ogródku i częstowała to,, Niebo w buzi.” 🙂 A to jeszcze była odmiana malinówek. 🙂 Można było jeść nawet bez soli. 🙂 Takie Twój syn by lubił. 🙂 Pozdrawiam. 🙂
Wróciłam właśnie z zakupo-spaceru 😉
Zapas pomidorów uzupełniony 🙂
Kupiłam także cytryny. Co prawda lubię herbatę z cytryną tylko w chłodne dni, jednak dzisiaj do ich zakupu skłoniła mnie inna rzecz.
Więc wchodzę do sklepu, w którym zawsze zakupy robię ( takie owocowo-warzywne ) po wiśnie.
Jest tam bardzo miły Pan, zawsze uśmiechnięty i codziennie w dobrym humorze.
Jak zwykle trochę porozmawialiśmy (akurat nie było klientów). Spytałam się dlaczego wśród skrzynek z owocami połowa cytryny z wbitymi goździkami się znajduje. Pan mi na to .. ” a czy widzi pani jakąś osę w sklepie”.
Pierwszy raz taki naturalny odstraszacz os widziałam 🙂
Kapitalna sprawa i oryginalnie wygląda 🙂
Dzielę się tą informacją z WAMI. Może komuś osy dają się we znaki 😉
Dziękuję Mario za informację juz biegnę po cytryny…oprocz tego ze walczę ze sobą, to walczw również z osami….bardzo Ci dziękuję ?
Kamilo fajny Twój wpis 🙂
Uśmiechnęłam się do Twojej „walecznej” postawy 🙂
Tak trzymaj Kamilo i daj znak czy osy dały Tobie spokój.
W sklepie nie było ani jednej pomimo otwartych drzwi 🙂
Po pierwszej probie walki z osami za pomoca cytryny z goździkami, stwierdzam że jest ich zdecydowanie mniej….zatem sposob skuteczny i godny polecenia? Droga Mario dziękuję, juz drugi raz w tym tygodniu poratowałas mnie ?
Super 🙂 🙂 🙂 W sklepie w połówce cytryny było ok. 15 goździków.
Jutrzejszy dzień będzie próbą generalną 😉
Niech cytryna z goździkami cały czas stoi. Pan zmienia „dekorację” dwa razy w tygodniu.
Mario, 🙂 jaki fajny pomysł. 🙂 Wypróbuję. 🙂
Mam nadzieję, że skutecznie 🙂
🙂
Witam kochani 🙂 Marysiu dziś rozmawiałam z Panią Agusią 🙂 to ANIOŁ 🙂 zawsze dodaje mi skrzydeł 🙂 Boże tak sobie myślę— czuję się lekka , taka spokojna po prostu inna’ Pani Agusiu kochana uwielbiam rozmowy z Panią jest Pani Wspaniała 🙂 🙂 🙂 jeszcze raz dziękuję;) 🙂 🙂 pozdrawiam wszystkich na blogu;) 🙂
Wspaniale Danusiu 🙂 🙂 🙂
Pani Agga jest Aniołem o Wielkim Sercu 🙂 🙂 🙂
Pani Aggusia jest Aniołem, dla mnie to wielkie szczęście, że spotkalam Ją na swej drodze życia ?
Pozdrawiam. 🙂
Dzięki Marysiu,
Na pewno przyda się wiedza o cytrynie z goździkiem.
Serdeczności. Ela