Fazy związku
Tyle powstało książek, filmów, wierszy na temat miłości a ciagle Miłość sama w sobie nie została odgadniona i odkryta.
Faza zauroczenia i maksymalnego zakochania, gdzie partnerzy czują się jak pod wpływem narkotyku trwa do Roku, a niekiedy do trzech Lat. Wtedy mamy na oczach wielkie różowe klapy i nie dostrzegamy nic, co mogłoby przyćmić urok partnera. Oczywiście taka faza będzie trwała, jeśli oboje dość mocno zaangażują się w relacje, jeśli nie, to znajomość może przetrwać jedynie kilka miesięcy. W fazie tej, jest wzmożony popęd seksualny. Chcemy się ciągle przytulać, być ze sobą, rozmawiać i nawet godzinne rozstanie wydaje się być wiecznością. Człowiek zachowuje się jakby był pod wpływem jakiegoś narkotyku.
Po trzech latach następuje sprawdzian związku. Wiele par przeżywa dość burzliwy i ciężki okres kłótni i pierwszego zdecydowanego oddalenia się od siebie. Jeśli przetrwają ten kryzys, związek ma nadal szanse na powodzenie.
Jednakże już nie jest tak samo jak w fazie pierwszej. Coś się definitywnie zmieniło, coś pękło i uciekło, czego już nigdy nie będzie można odzyskać. Jeśli relacja od samego początku była oparta w większej mierze na seksie i wygodzie, tym bardziej rozczarowanie będzie większe. Będzie bardzo trudno pozbierać do całości utracone, ulotne chwile. Związek przechodzi w inną fazę, aczkolwiek brakuje w nim tego „czegoś”, co było narkotykiem.
Różowe klapy zaczynają spadać z oczu i dostrzegamy partnera w zupełnie innych barwach, które przeważnie nie są już tak atrakcyjne jak w fazie pierwszej. Staramy się budować relacje i optymistycznie patrzeć w Przyszłość, jednakże nie zawsze to jest łatwe. Wiele par po fazie pierwszej zakańcza relacje, aby poszukać sobie kogoś odpowiedniejszego. Mają rację, ponieważ po co ciągnąć coś, co przynosi ból i gdzie czujemy się samotni.
Te związki, które przetrwają, na tyle mocno rozwinęły w sobie uczucie Miłości, że są w stanie mniej lub bardziej pokonać przeciwności, które pojawiają się na tym etapie. Druga faza jest nieco inna. Miłość jest już w miarę dojrzała, aby partnerzy mogli poczuć się ze sobą pewnie i spokojnie, aczkolwiek z drugiej strony w fazie pewności i zdawałoby się spokoju, nagle partner się zmienia.
Oczywiście zapewnia o swojej wielkiej Miłości, ale my czujemy gdzieś wewnętrznie, że to nie jest to, że on jednak do końca nie jest tym, z którym chcemy iść przez resztę swojego Życia. Tylko nielicznym związkom udaje się przejść przez fazę druga bez większych problemów i rozmyślań nad tym, czy jeszcze chcemy z tym kimś być. Partner jest mniej czuły, może miewać wahania nastrojów oraz niechcący mowić Nam przykre rzeczy, których nigdy by nie powiedział w fazie pierwszej.
Coś zaczyna pękać. Już nie wstydzi się przy Was biegać po domu w rozciągniętych gaciach, jego pociąg seksualny coraz bardziej jest ograniczony. Czujesz się odepchnięta a czasami nawet nie szanowana. Partner wypomina Ci, że śpisz za długo, że obiad za zimny. Coraz częściej zaczyna się Ciebie czepiać o byle co. Być może on sam jeszcze nie wie czemu tak robi. Niestety jest to oznaką zbytniego oddalenia się od siebie. Już nie jest romantycznie a każda napotkana kobieta wydaje mu się bardziej pociągająca niż Ty.
Zaczynasz się ponownie zastanawiać czy chcesz takiego partnera i w okolicach końca fazy drugiej czyli po około sześciu Latach od bycia razem, pojawia się kolejny kryzys w związku.
Jest on jednak o wiele poważniejszy niż po fazie pierwszej. Już teraz zastanawiacie się na poważnie czy odejść czy zerwać tą znajomość definitywnie. Jeśli przetrwacie macie szanse na fajne kolejne trzy Lata znajomości. Bardzo ważne jest, aby od początku znajomości ustalić pewne zasady, których potem będziecie się trzymać. Z drugiej jednak strony, sam nic nie pomożesz i nie utrzymasz w pozytywnych energiach znajomości, gdy ta druga strona nie będzie się do tego przykładała. Nie wystarczy abyś tylko Ty się starał. To nie wyjdzie.
Oczywiście, bardzo ważne są rozmowy z partnerem i na bieżąco wyjaśnianie czego Ci w danej chwili brakuje, aczkolwiek bardzo często jest tak, że partner nie widzi , albo udaje , że nie widzi, problemu. Może też całą winę zwalać na Ciebie, ponieważ nie wie jak w danej sytuacji się zachować. Nie chce brać odpowiedzialności na siebie i nie chce też, zakończyć związku. Wtedy trwacie w dziwnej, toksycznej relacji przez następne Lata. Prędzej czy później jedno z Was zacznie głębiej zastanawiać się nad związkiem i albo zakończy go, albo znajdzie sobie drugą osobę na boku.
Nie tam jest Miłość, gdzie się obwinia wzajemnie, a tam gdzie się wyjaśnia wszystko i zaczyna od nowa, czasami jest tam, gdzie pozwala się odejść drugiej osobie, aby poszukała swojego nowego Szczęścia. Miłość o nic nie prosi, ona po prostu jest.
Na Magiczną Linię zapraszam już w Niedzielę tel.708 788 222 i 708 888 688
Pozdrawiam ciepło!
Wasza Agga Soyala
…”Miłość o nic nie prosi , ona po prostu jest…” piekna płęta ….musze się zastanowic a w jakim ja miejscu jestem….pozdrawiam serdecznie buziaczki
To się naczekam, ale widocznie tak ma być.
Pani Agguniu ależ mam do opowiedzenia ?? fajnie zadziało się ……moje emocje nie mogę uporać się z tym wszystkim….?? znalazłam wczoraj w tych wydarzeniach nasze wróżby ……….
do usłyszenia?? przesyłam radosny uśmiech. ???
EB-)
Piękny, głęboki wpis.
Analizując to co Pani napisała – wszystko dokładnie dzieje się jak w tym „harmonogramie”.
Z Jackiem znamy się od 2010 roku. I właśnie jesteśmy na etapie oddalenia, ogromnego oddalenia. Aż nie mogę się doczekać dalszego rozwoju wydarzeń. W którą stronę to wszystko pójdzie?! Rozwinie się, czy może zwinie…?!
Nie mogę się również doczekać naszej rozmowy, choć pewnie jutro mi się nie uda zadzwonić… 🙁
Ostatnio powiedziała mi Pani, że będą między nami jeszcze burze, trzęsienia ziemi – i tak właśnie jest..
Jacek posuwa się co raz dalej, jakby nie miał już kontroli nad sobą. Posunął się, bym powiedziała, że już za daleko, ale o tym powiem Pani przy okazji rozmowy.
Chyba potrzebuję naprawdę długiej rozmowy z Panią. Może będzie Pani na normalnej linii.
Pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia Pani Aguniu.
A.
P.S. Wszystkim życzę nieustającej Pierwszej fazy!!! 🙂
Pani Agusiu,
Bardzo głęboka myśl. Pięknie Pani to ujęła i moim zdaniem, to jest właśnie miłość „Nie tam jest Miłość, gdzie się obwinia wzajemnie, a tam gdzie się wyjaśnia wszystko i zaczyna od nowa, czasami jest tam, gdzie pozwala się odejść drugiej osobie, aby poszukała swojego nowego Szczęścia. Miłość o nic nie prosi, ona po prostu jest”.
Czy będzie Pani dzisiaj na linii ?
Miłego dnia. 🙂
? Witam Pani Agguniu ?
Ale piękna i prawdziwa prawda jest tu napisana…
Początki są piękne a potem często to szara rzeczywistość i rutyna… Wczoraj za Pani radą porozmawialam chociaż ochoty nie miałam… Dało mi to dużo do myślenia i chcę jeszcze pomóc a może się uda jednak…
Pięknego weekend życzę ??
A ja dzis spotkalam sie z kolezanka ktora byla z narzeczonym 6 lat ich zwiazek sie rozpad…i dokladniej jest tak jak Pani pisze. NA POCZATKU pieknie a pozniej kazdy zaczyna myslec o sobie, przestaje sie starac o kobiete jak to było na samym poczatku… Znam tez i takie zwiazki ktore trwają juz ponad 10lat i wciaz widac te iskry na oczach,te wzajemnie droczenie sie, przytulanie. Na takie związki przyjemnie sie patrzy, kiedy obie strony sie staraja ,kiedy widac ta prawdziwą milosc. Zastanawiam sie ze choc miłosc jest piekna to jednak czemu czasem bywa taka trudna…
Dzień dobry,
to wszystko prawda co tu Pani napisała, gorzka prawda, śmiałam się gdy czytałam ten wpis i myślałam mam już to wszystko za sobą 🙂
Czekam na Panią z utęsknieniem i mam nadzieję wbić się w gorącą linię
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka
Witaj Agnieszko,
doskonale wiem co masz na myśli ? Ja też to przeszłam, wszystko dokładnie jak napisała Pani Agga – a to obiad spóźniony o 10 minut, a to niedoprasowana jego zdaniem koszula i tysiące różnych błahych spraw, do których można było się przyczepić. I nagle nie było już mnie tylko zgorzkniała, zmęczona życiem kobieta. Ale tak jak Ty mam już to za sobą ? I obiecałam sobie, że za drugim razem będę mądrzejsza, gdy tylko zauważę brak zainteresowania z drugiej strony lub zacznie się podcinanie mi skrzydeł bedzie pozamiatane, nie będę prosiła o nic, bo to facet powinien mnie prosić bym była bo przecież jestem tego warta ?.
Pozdrawiam serdecznie ?
Dzień dobry Pani Aggusiu,
Ostatnio tak mam, że mylą mi się dni tygodnia 😉
Mam nadzieję, że mi to przejdzie, jak zacznę normalniej pracować… 🙂
Pani Aggusiu, czy dzisiaj będzie Pani na linii ? 🙂
Zapraszam ponownie od Poniedzialku od 12.00
Cudownie że Pani jest ??? próbuję ale kolejka długa …..
do usłyszenia Pani Agguniu ?
EB
Pani Agguniu a ja się dzisiaj nie dodzwoniłam a tak bardzo potrzebuję rozmowy z Panią. Z jego strony cisza………… Nie wiem co myśleć co robić……… Pani i wykonanie Rytuału to moja nadzieja…………. Będę próbowała jutro dzwonić
Pozdrawiam i życzę dobrej nocy 🙂
Pani Aggo od tego wtorku, tak wiele się wydarzyło i tak bardzo potrzebuję porady.
Zapraszam juz jutro od 12.00
Oj będę próbować i nie odpuszczę 😉
i dobrze 😉
Witam pani Agnieszko chciałabym się podzielić moja nowina Od 5 lat jestem w zwiazku było bardzo róznie nawet zerwane zaręczyny Teraz od polowy roku nastał u nas spokoj zaczelismy się na nowo do siebie zblizac wyznawac sobie miłość jest cudownie Własnie 09.10.2016 r dostałam pierścionek z okazji naszej 5 rocznicy planujemy w listopadzie wyjazd na weekend na 3 dni gdzie ostatni raz byliśmy 2 lata temu . Mam uczucie jak byśmy na nowo zaczynali nasz związek jest dużo miłośći i jestem bardzo szczesliwa Pozdrawiam
Gratuluje i zycze wszystkiego co Najlepsze!!!
super gratuluje Pani Renatko i zycze samych sukcesow ?