Chyba dojrzewam….czy chcę dojrzeć? Nie! W którym momencie tak naprawdę możemy powiedzieć, że dana osoba jest dojrzała. Czy osoba mająca lat np.50 jest bardziej dojrzała niż osoba mająca lat np.30? To zależy od wielu czynników.
Powszechnie uważa się, że Człowiek dojrzały to taki, który bierze odpowiedzialność za swoją osobę a także za innych, że jest samodzielny pod każdym względem. Nie zawsze ukończone lata Naszego Życia są wyznacznikiem dojrzałości. Jednakże bardzo ważna jest i potrzebna życiowa mądrość, a tę nabieramy przez swoje doświadczenia.
Myślę, że czasami mam w sobie coś z małej dziewczynki i nawet to lubię, aczkolwiek bywa to niekiedy uciążliwe, bo nie zawsze wypada wierzyć i uśmiechać się do wszystkich. Nie każdy jest przecież dobry. Jest wiele osób zawistnych i podłych, aczkolwiek ja zawsze każdemu daję czystą kartę na wstępie i czekam co z nią zrobi. Jeśli powstanie rysa, to nie potrafię jej wymazać mimo przebaczenia. Nie jest już tak samo, bo mimo wszystko ta rysa wciąż tam jest i ile bym nie polerowała ona tam będzie.
Przychodząc tu, na Ziemię mamy Czystą Kartę, która z każdym Dniem jest zapisywana najpierw przez Nasze otoczenie a potem gdy dorośniemy również przez Nas samych. Nabieramy doświadczenia. Już nawet jako malutkie dzidzusie sprawdzamy na swoich opiekunach czy przyjdą do Nas gdy zapłaczemy, tak tworzymy i ćwiczymy swoje doświadczenie. Malutkie Dziecko doświadcza w ten sposób smutku (bo jest mu np. mokro, jest głodny itp),ale też doświadcza ogromnej Radości gdy Jego potrzeby zostaną zaspokojone. Uczy się, że płacz działa i pomaga.
Tak samo w późniejszym Życiu doświadczamy różnych okoliczności, sytuacji i emocji. Tak naprawdę Nasze Życie jest ciągłym doświadczaniem różnych odmian i stanów Naszego umysłu i Duszy.
Przyszliśmy na Ziemię, aby zbierać i doświadczać. Jedni przyciągają do siebie doświadczenia raniące ich, a u innych przeważa doświadczanie Radości. Kto o tym decyduje jakie doświadczenia Cię spotykają? Ty sam! Przy odrobienie pomocy Wszechświata, który chce Ci ofiarować wszystko co Cię ucieszy, ale nie każdy jest na to gotowy i musi przeżyć/doświadczyć smaku zranienia, aby potem uzyskać pełne zadowolenie.
Doświadczasz bólu, poczucia porażki i smutku. Ciągle za czymś gonisz a nie widzisz małych radości, które są przy Tobie i niechcący sprawiasz, że zamiast doświadczać tych radości przyciągasz jeszcze więcej smutku. Podobne rodzi podobne. Nie wyciągasz też wniosków z tego co doświadczyłeś, nie zmieniasz się, nie podążasz do przodu i ponownie dostajesz kopa.
Wszechświat doświadcza Cię, abyś coś zrozumiał, abyś coś przemyślał i popycha Cię do zmian , których Ty się panicznie boisz. Jeśli nie przerwiesz tego błędnego koła ciemnych doświadczeń, nigdy nie osiągniesz pełnej Radości i zadowolenia. W pewnym sensie musisz dojrzeć do określonych decyzji i nie bać się podjąć ryzyka nowości. Gdyby Świat bał się tego ryzyka, nadal tkwilibyśmy w Epoce kamienia łupanego, hmm… ale i nawet wtedy znalazłabyś powody do narzekania i unieszczęśliwiania siebie. Bo nie umiesz oderwać się od macek, które są przy Tobie od lat, bo nie umiesz być naprawdę sobą, bo uważasz, że Tobie nic się nie należy i wolisz grać rolę cierpiętnicy niż zrobić coś w stronę zmiany. Wolisz wszystko zwalić na innych na męża, że Cie nie kocha, na Rodziców, szefa i sąsiadkę, bo tak jest łatwiej. A ja powiem Ci: gdzie TY JESTEŚ ?! Otrząśnij się i zacznij pielęgnować, a może najpierw odszukaj w sobie to wewnętrzne Dziecko i potem zacznij je pielęgnować. Uważasz, że Jesteś za stara, za dorosła, że to nie wypada myśleć o sobie.
Bzdura!!! Właśnie należy zaopiekować się na pierwszym miejscu sobą, aby potem móc zaopiekować się innymi. Zastanów się, co innym po Tobie jak ciągle narzekasz i chodzisz smutna i wyglądasz jakbyś była chora. Twoje wewnętrzne Dziecko płacze i tęskni za Tobą i to jest głównym powodem Twoich niepowodzeń.
Zaopiekuj się nim, podejmij taką decyzję, że je odnajdziesz i bądź w końcu dobra dla niego i siebie! Jeżeli tego nie zrobisz, nadal będziesz doświadczała rozczarowań i smutku. Zapomnij o tym, że spotkasz lub powróci do Ciebie upragniona Miłość. Nie łudź się, że będzie chciał Cię taką jaką Jesteś obecnie.
Świat nie lubi ludzi smutnych, ani nie lubi na siłę wesołych. Świat lubi Ciebie tą, wewnętrznie prawdziwą. Nadal masz kawał czystej kartki z którą przyszłaś na Ziemię! Możesz nadal marnować swoje Życie na utyskiwanie nic mi do tego, ale ja Czasu nie mam na zmarnowanie i co zrobisz z tym wpisem zależy od Ciebie. Więcej go nie powtórzę, bo mam milion różnych fajniejszych rzeczy do zrobienia niż patrzenie jak się marnujesz.
Ja pielęgnuję swoje wewnętrzne Dziecko, hmm czasami wydaje mi się, że je troszkę rozpieściłam, ale to działa i jest mi z tym Ok. Nie chcę dojrzeć i najlepiej być w połowie dojrzałą, tak jak jabłko jest najlepsze, gdy właśnie takie jest.
Zacznij doświadczać uniesień wesołości, uniesień dotyku chmur i zimowego Wiatru, uniesień niewypowiedzianych spojrzeń i ciepła swoich rąk. Zrób coś z obecnym stanem, bo jeśli dobrowolnie tego nie uczynisz to, albo będziesz nieszczęśliwy już ciągle, albo Los zdecyduje za Ciebie. Wszechświat nie lubi stagnacji. Otwórz się na nowe doświadczenia zmiany w swoim Życiu.
Zerwij niechciane znajomości, relacje, zmień pracę gdy Ci nie odpowiada, zmień partnera i przestań za nim tęsknić, bo może On nie chce być z Tobą. Tego nie wiesz , ale wiedzą o tym moje Karty.
Pamiętaj, rozmowa ze mną jest milowym krokiem do zmiany Ciebie jako osoby, ale i Twojego Życia. Przychodząc do mnie musisz być gotowy na to co usłyszysz ode mnie i od Kart, bo po rozmowie już nic nie będzie takie samo. Zmiana będzie rozpoczęta i niechaj się dzieje 😉
Na Magicznej Linii będę dostępna od godzin południowych do późnych wieczornych z przerwą na obiad. tel.708 788 222
Pozdrawiam ciepło!
Agga Soyala
Dzień dobry 🙂
Piękne słowa, i takie prawdziwe 🙂 Miłego dnia wszystkim życzę :))
Miłego dnia Marzenko również 🙂
🙂 🙂
Dzień dobry,
Dzisiaj o godz. 00:05 skończyłam drugą rozmowę z Panią Aggusią.
Właśnie wczoraj bardzo potrzebowałam podzielić się wspaniałą wiadomością i potwierdzić kolejną sprawdzalność kart.
Pani Agga powiedziała we wrześniu br, że stan mojego brata się pogorszy i będzie b. źle, ale potrzebny będzie rytuał wzmacniający i potem będzie poprawa. Mimo, że rokowania były złe, ale zaufanie do Pani Aggi zrobiło swoje i był rytuał……
Wczoraj brat przyniósł wyniki badań i JEST POPRAWA. Domownicy szaleli z radości i ja też… Dlatego tak bardzo chciałam podziękować Pani Aggusi, bo sprawiła, że to co niemożliwe stało się możliwe. Dostaliśmy od p. Aggusi wspaniały prezent pod choinkę. DZIĘKUJEMY PANI AGGUSIU !!!!!
Serdeczności dla Wszystkich i każdego z osobna 🙂 🙂 🙂
Happy Ela
Dziękuję i pozdrawiam Braci i Mamę !!!
Pozdrawiam ciepło ☀ Elu ✋
Elu to wspaniała wiadomość i zdrowia dla brata a Pani Aggunia jest niezastąpiona!!! 🙂
Dziękuję Elu z Lasu. 🙂
Pani Aggusiu,
Wspaniały wpis i idealnie pasuje do „drogi” jaką przeszłam…., a właściwie to Pani ze mną.
Dziękuję i zawsze będę dziękować. 🙂
Ela
Tak,Pani dała radę 🙂 🙂 🙂
Super!! grtauluję Eluś 🙂
Zaakceptować siebie w pełni a wszystko się zadzieje i nie patrzeć co mówią inni.
Dokładnie tak 🙂
trzeba przede wszystkim siebie pokochać i się szanować. Nikt Cię nie będzie szanował jeżeli ty masz o sobie niskie mniemanie, nikt cię nie pokocha jeżeli sama siebie nie lubisz, wiem o czym mówię.
To działa 🙂 trzeba być dla siebie dobrym
pozdrawiam serdecznie
Agnieszka
Tak właśnie 🙂
To prawda co pisze Pani Aggusia, coś w tym jest 🙂 Pozdrawiam Aniu M. 🙂
Njawazniejsza jest praca nad sobą, a reszte przyjdzie samo ☀ 🙂
Dasz rade, już jestes o do przodu kilka kroków … 🙂
Aniu już jesteś o te kilka kroków do przodu 🙂
KOCHANA PANI AGGUNIU!!!
Tak jak Pani mówiła, że będę umęczona obrotem sprawy pewnej… Takie zawirowania i koniec roku wyznanie miłości i mężczyzna… Pani Agguniu aż głowa mi pęka bo wszystko to jest a ja nie wiem czy płakać czy cieszyć się i to Pani też widziała!!! No i labirynt mam… Dziękuję za to, ze jest Pani ze mną 🙂 Buziaczki 🙂 Pozdrawiam wszystkich 🙂
Pozdrawiam,Edusiu. 🙂
Pozdrawiam Kaziu ?
Dziękuję Pani Aggusiu za piękny refleksyjny wpis 🙂 ??
Czytając go dzisiaj zrozumiałam, że to wszytsko co mnie spotkało w ostatnim czasie z Ł….. jak walczyłam…., te wszytskie przykre doświadczenie spowodowały, że dziś czuję się silna i bardziej doświadczona.
W tamtym momencie myślałam sobie, że chyba niezapomnę o kimś kogo darzyłam uczuciem, ale dzieki temu zdarzeniu, to czegoś mnie nauczyło. Jestem inna osobą… bacznie obserwuje, wiem co było nietak..
a co najwazniejsze ?, to Pani pomogła mi ? wyjść z tego sztormu bez jakiegoś większego szwanku 🙂 ☔ ?
Pani Aggusia pokazała mi drogę ? ☀ przez, którą musiałam przejść, żeby coś zrozumiec. ?
Dzięki Pani wiedziałam co było nie tak…
owszem jest jeszcze pare rzeczy do poprawki ale jest lepiej, czuję że jestem innym człowiekiem
Teraz już inaczej patrzę i podchodze do tego, co było, co jest i będzie…
Pani Aggusiu dziekuję ?, że poprowadziła mnie pani wtedy…., i że pokazała mi Pani inną drogę ⬆ ?
Pamiętam jak zamykali kosmike w czerwcu 2014r. udało mi się na koniec programu ponownie zadzwonić do Pani 🙂 Prosiłam wtedy o wróżbe… w tamtym momencie utkwiły mi te Pani słowa- ” ale z Pani niedowiarek…- Pani Ilono coś z tym musimy zrobić!” 🙂 Wtedy po tej rozmowie pomyślałam sobie, ale kiedy i jak…. przecież zamykają kosmike, jak mi Pani pomoze… ale Pamiętam jak Pani obiecała, że nas nie zostawi. I tak było!!! 🙂
Nie zostawiła mnie/nas Pani :), a ja odnalazłam panią tutaj na blogu bardzo szybko
I tak dzięki Pani zaczełam raczkować, stawiać pierwsze kroki… 🙂 które pomogły mi przemyslec… i wejsc w głab siebie, by znależć przyczynę, tego co było i co można zmienić… 🙂
Dziękuję Pani Aggusiu!!!!!!! za to zmianę 🙂 😀 ? ???????
Pani Ilonko wzruszyłam się. Dziękuję,dobrze,że mnie Pani tu odnalazła, ale jest jeszcze wiele osób które gdzieś tam zostały….
Pani Aggusiu… ? 🙂 ?
Ilonko,ja też pamiętam te słowa Pani Aggusi. 🙂 🙂
No właśnie napiszcie jakie moje teksty i słowa pamiętacie z moich ezoterycznych programów telewizyjnych 🙂 Pomyślę i może jakieś nagrody będą dla wybranych, w końcu zaraz będzie choinka.
Witam Pani Aggusiu 🙂
Najbardziej utkwiły mi w pamięci słowa ” Witam pani Mario, bardzo się cieszę, że dodzwoniła się pani’ przy tym piękny Pani uśmiech widziałam i radość. Oczywiście jeszcze Pani pozdrowienia dla Blogowiczek, gdy któraś z nas pozdrawiała pozostałe 🙂 Cudowne chwile 🙂 🙂 🙂
Super ten mały dąb jest. Mam nadzieję, że wyrośnie na silne drzewo 🙂
Mario, 🙂 ja już też Was poznawałam po głosach,ze to właśnie chodzi o Ciebie,Basię i Edusię.Były jeszcze inne osoby,które pamiętam-Adrianna,Kasia,Pan Antoni,którego nawet pamięta moja mama.Jeszcze słyszę jego barwę głosu.Był póżniej trochę młodszy Pan Stanisław.Była Justyna co pytała o Pawła.Potem zamówiła u Pani rytuał miłosny na przyciągnięcie Jego.Och,zrobiło się tak ciepło i rodzinnie. 🙂 Pozdrawiam. 🙂
Tak, te osoby a Pan Antoni i Stanislaw to byli od samego poczatku programow. Gdy nie dzwonili zbyt dlugo to nawet rezyserka zastanawiala sie co z Nimi 🙂
🙂 🙂 🙂
Pamiętam pierwszy program jaki udało mi się zobaczyć na Kosmica. Pani Agga prowadziła wtedy podwójny program z Beatrix. Miała Pani karty tarota i karty przeznaczenia. To było latem 2011 🙂 Udało mi się wtedy dodzwonić :)) Od tamtej pory wyczekiwałam programów z Pani udziałem choć zawsze, jak sięgnę pamięcią, kończąc swój program mówiła Pani kiedy będzie kolejny z Pani udziałem lub kiedy będzie Pani w poradzie anonimowej 🙂 ale czasy 😉 Pani konkretne odpowiedzi na pytania i ciepły uśmiech. Tak było i tak jest nadal. Mimo tego, że w Kosmice można było Panią zobaczyć to jak zwykle do porady anonimowej KOOOOLEJKI zawsze! I zapisy na oddzwonienie hehe 😉 Cieszę się, że powstała Pani Magiczna Linia :))) Taki kontakt jest wg mnie lepszy i choć nie widzę Pani jak rozmawiamy zaglądam na Snapczat. Od czasu do czasu można tam Panią zobaczyć i usłyszeć 🙂
Pozdrawiam ciepło Ilonkę, Marię, Edusię, EB, Elę z lasu, Kazimierę i wszystkie blogowiczki 🙂
Ja również Magdo Ciebie pozdrawiam. 🙂
Pani Aggusiu, 🙂 ile ja bym mogła napisać to co pamiętam,ale nie mogę wszystkiego ujawnić.Zresztą już wtedy Pani mówiła do Wróżbity, z którym była na jednym z wielu wspólnych programów ,ze zdziwieniem-jak ona to wszystko pamięta ? I zaraz dodała, że Pani też wszystko pamięta. 🙂 A chodziło oto,że w pewien sposób wiedziała Pani wszystko co czuję,myślę,robię,…nie znając mnie osobiście,zresztą jak każdego telewidza.Z taką jednak różnicą,że nie miałyśmy wówczas nigdy ze sobą telefonicznego kontaktu.Dla potwierdzenia że to była mowa właśnie o mnie przypomnę jak wtedy cytowała Pani ze wzruszeniem słowa wiersza który napisałam dla osoby z którą w tym dniu Pani prowadziła program. 🙂 Byłam tym bardzo zaskoczona i przejęta bo to było niesamowite.Potem już się przyzwyczaiłam na takie cudowne i codzienne niespodzianki,które stały się rutyną.Jednak zawsze i tak byłam zaskoczona i pod wielkim wrażeniem że Pani do mnie mówi i daje mi różne ważne wskazówki.Zdawałam sobie w pełni sprawę że to było do mnie lecz z drugiej strony byłam w szoku.Pozdrawiam. 🙂 🙂 🙂
🙂 Pamietam jak za czasów kosmiki Pani Aggusia pozdrawiała Marysię, Edytkę, oczywiście po pewnym czasie kojarzyłam pewne osoby po głosie, już niepamiętam wszytskich imion ale wspomnienia są miłe… 🙂
Pamiętam jeszcze takie słowa Pani Aggusi w stosunku do mnie; „Może historii Pani niepamiętam ale głos pani kojarze” i zawsze trafnie oceniała Pani stan moich uczuc, emocji… 🙂 To było niesamowite uczucie 🙂
Pamiętam jeszcze jak któregos rzu dzowniłam do Pani Aggusi anonimowo (w kosmice) wtedy zaczełysmy już troszeczkę dłuzej rozmawiac, bo w programach na zywo niebyło do końca takiej możliwości. Wtedy w rozowie anonimowej zaczełysmy rozmawiac o rytuale i pamiętam jak pierwszy raz napisałam do Pani meila w tej sprawie,
Po paru dniach zadzwoniłam do Pani, kiedy był nadawany program na żywown kosmice. Nigdy niezapomnę tych emocji, jak się cieszyłam kiedy Pani Aggusia skierowała do mnie te słowa „a to Pani do mnie pisała… pamiętam tego meila, odpisze… proszę się niemartwić, proszę pisać” 🙂 Jest w mojej głowie dużo miłych i fajnych, emocji, uczuć z tamtego czasu ?
Pamietam etapy naszych początkowych rozmów, a obecnych, jak pierwszy raz zaczełam poznawac, rozmawiac z Panią Aggusią. 😀
Zazwyczaj jestem osobą nieufną i nienaleze do osób, które odrazu opowiadają o swoich kłopotach, ale do Pani Aggusi czułam coś wyjątowego, jakies ciepło, sympatię ?
Pani Aggusia pomogła mi się otworzyć, zaufać… 🙂 ?
Po tak długim czasie- mam wrażenie jakbym rozmawiała z osobą, która mnie zna prawie od urodzenia? bo Pani Aggusia zna nietylko moje emocje, uczucia ale także i myśli ?
To cudowne uczucie, kiedy bez opowiadania naszej historii, Pani Agga potrafi odczytac to co nas spotkało, na jakim jestesmy etapie i czego tak naprawde chcemy, oczekujemy od życia…
A co najwazniejsze Pani Aggusia ujeła mnie swoim podejściem do mnie na samym początku kosmiki, a w szczególności wtedy, kiedy się bałam, stresowałam, Pani Agga umiała do mnie podejść, Podczas naszej rozmowy zapominałam o stresie i lęku… 🙂
I dziś kiedy mineło już trochę czasu od tamtego momentu, sądze, że nasze rozmowy z Pania Aggusia są inne 🙂 Myśle, ze sie bardziej otworzyłam, zmieniłam, a co najwazniejsze juz tak bardzo się nie stresuje 🙂 no… może tylko wtedy , kiedy obawiam się, że ktos moze wejsc do mojego pokoju i usłyszec rozmowe. 😉
A i jeszcze jedno! 🙂 Pani Aggusia zaimponowała mnie, nietylko na samym początku
ale tez do chwili obecnej, podoba mi się podejscie Pani Aggusi…. 🙂
Mam wrazenie jakbym rozmawiała z kimś bliskim 🙂 z kimś kto mnie wysłucha i pomoze wskazac jakies wyjscie, rozwiazanie z danej sytuacji, a co najwazniejsze wpłynie na moje myślenie i nastawienie 🙂 a nawet zmotywuje do działania 🙂
Pani Aggusiu DZIEKUJE za wszystko!!! 🙂
Pozdrawiam Ciepło Madziu 🙂 ☺
Ilonko, cudownie jest czytać takie wpisy kiedy wracasz na właściwą ścieżkę. Niestety czasami błądzimy ale na całe szczęście mamy opiekę w postaci Pani Aggi. Super 🙂 pozdrawiam 🙂
Pozdrawiam Madziu 😀
🙂
😉
Witam Pani Aggusiu :), a ja właśnie chcę sobie zrobić przyjemność na święta i upiec po raz pierwszy w kombiwarze kilogram surowej szynki.(Piecze gorącym powietrzem.)Na noc natarłam ją smalcem,solą himalajską,pieprzem ziołowym,przeciśniętym przez praskę polskim czosnkiem i majerankiem. 🙂 Mam prośbę czy któraś z blogowiczek lub blogowiczów ma kombiwar i wiedziałby na jaką temperaturę nastawić i na jak długo.Będę bardzo wdzięczna bo nie mam takiego przepisu.Z góry dziękuję i pozdrawiam. 🙂 🙂
Wprost ubóstwiam takie Pani wpisy 🙂 Wspaniałe lekcje 🙂
Pani Aggusiu – czytając ten wpis pomyślałam, że właśnie Rytuał Obfitości pomoże nam na powrót naprowadzić nasze życie na właściwe tory, że pozwoli od nowa zapisać w naszym życiu „otwarcie dziecka”, że pozwoli zacząć żyć od nowa 🙂
Dziękuję Pani Aggusieńko 🙂 🙂 )
Kosmice od lata chyba końca lipca 2010 roku zaczęłam oglądać z synami i mamą ?. Wszystko się rzucali gdy była Pani Aggunia! Głosy innych na wizji poznawalam: Maria, Pan Stanisław, Basia, Julia z Kalisza, Adriana ☺. Kochałam ten czas bardzo, bardzo i tak mi tego brakuje jak nie wiem czego, tak baaardzo…Ale mam Panią Agginie tu ZAWSZE ?????.
Mnie najbardziej brakuje z czasów kosmiki programów na żywo z panią Aggusią 🙂 jedynym mankamentem, bylo, to ze trudno było sie dodzwonic, choc udało mi sie moze pare razy dodzwonic.
Niemniej jednak obecnie bardziej mi odpowiada Magiczna Linia, gdzie nikt nas nieusłyszy i jest łatwy , lepszy dostęp do Pani Aggusi 🙂 moze niewidzimy na zywo pania Agge, ale za to mozna o wszystkim pogadac, bez obawy, ze ktos ze znajomych moze nas rozpoznac po głosie, a co najwazniejsze dzięki takim wpisom i Magicznej lini mam wrazenie jakby Pani Aggusia była blisko nas 🙂