Witajcie moje Stokrotki!
I stało się, Wiosna jest faktem. Czy kiedykolwiek zastanawialiście się nad tym, jak zmiana Pór Roku wpływa na Wasze Życie. Na pewno zauważyliście, że wraz z nadejściem Wiosny ożywiacie się i nabieracie chęci do działania. Wyszliśmy po długich miesiącach z ciemności Zimy za którą jest odpowiedzialny Żywioł Ziemi.
Wiosna jest przypisana do Żywiołu Powietrza. Żywioł ten włada umysłem, jest siłą napędową intelektu. Wnosi świeżość, oczyszcza, otwiera na nowe możliwości. Tegoroczna Wiosna jest w wyjątkowych wibracjach energetycznych. Przypominam, że cały czas Jesteśmy w dziewiątym Roku Numerologicznym, a więc kończymy wszystko to, co nam przeszkadza. I nie ważne czy to kończenie jest z Naszej strony zamierzone, czy też dzieje się samo. Tak naprawdę nic samo się nie dzieje. Zawsze jest Nasza akcja i reakcja Wszechświata. Jeśli tkwicie w jednym, martwym punkcie i obawiacie się cięć i zmian, Los zrobi to za Was. Wszechświat nie lubi stagnacji i nudy. Nie po to TU Jesteś, aby się nudzić i nic nie robić.
Wiosna jest Czasem zmian. Otrzymujemy całkiem nową szansę, aby obudzić się z letargu i zacząć Żyć tak, jak zaczyna tętnić Życiem Matka Przyroda. Drzewa i rośliny powoli budzą się do Życia i chociaż nie widać jeszcze zieleni liści i żonkili w Ogrodzie to i tak te zmiany zachodzą. Przyroda pełna gotowości czeka na pierwsze cieplejsze promienie Słońca.
Jak długo Ty czekasz na pierwsze promienie Słońca w swoim Życiu? Jak długo jest u Ciebie Zima? Być może nie pamiętasz już jak to jest cieszyć się Wiosną. Twoja sytuacja przypomina Zimę w której nic się nie dzieje. Cały czas czekasz i stoisz w miejscu. Uciekają Ci kolejne Lata, a Zima ciągle nie daje Ci spokoju. Z każdą kalendarzową Wiosną obiecujesz sobie, że tego Roku będzie inaczej, że zaczniesz działać, coś robić aby Zimę przegonić. Niestety od wielu Lat nie udaje Ci się wyjść z mroku i stagnacji. Nie masz siły, aby przezwyciężyć problemy, aby odciąć się od skamieniałości i udręczenia. Czujesz jak zimowa kula jest przytwierdzona do Twojej nogi. Ciągniesz ją za sobą i nawet już przyzwyczaiłeś się do tego, ale niekiedy gdy nikt nie widzi Jesteś smutny i stwierdzasz, że ta kula u nogi jednak Ci przeszkadza. Czekasz do kolejnej Wiosny, aby lód się rozpuścił, ale to nie następuje. W końcu już dajesz spokój i Żyjesz z lodową kulą. Masz świadomość, że to Ci ciąży, ale masz też obawę przed pozbyciem się jej. Chcesz tego bardzo, aczkolwiek Twój wewnętrzny lęk jest silniejszy i tak tkwisz w tym całym mrocznym Świecie od lat. Obawiasz się, że gdy pozbędziesz się tej lodowej kuli u nogi nie będziesz potrafił chodzić. Boisz się, że się potkniesz i przewrócisz, że nie podołasz. Już dawno zapomniałeś jak kiedyś byłeś wolnym Człowiekiem i świetnie sobie radziłeś i żadna kula nie była Ci potrzebna, aby osiągnąć równowagę i stabilizację.
Koło Roku zatoczyło Krąg. Ponownie masz możliwość pozbycia się balastu utrapienia i wewnętrznego zniewolenia. Wewnętrzna Wolność jest niezbędna do osiągnięcia szczęśliwego Życia. Wiosna skłania do pozbycia się skorupy skamieniałości. Twoja energia zmienia się w błyskawicznym tempie. Czeka i aż kipi, aby wybuchnąć radością tak jak Matka Przyroda czeka na znak Słońca. Wiosną masz szansę otworzyć swoje ciemne wnętrze i wpuścić do niego odrobinę Światła. Nie musisz nagle przewracać wszystkiego do góry nogami, wystarczy, że wpuścisz do siebie odrobinę radości i pozbędziesz się lodowych kul. Nie mówię, że będzie to łatwe, bo pewnie nie będzie jednakże wiem, że jeśli teraz nie wykorzystasz tej szansy nie zrobisz tego nigdy, albo jeśli już, to za jakieś kolejne dziewięć lat.
Zastanów się czy masz w zapasie dziewięć lat ot tak, na zmarnowanie. Nie masz i nikt nie ma. Nie bój się mówić tego co myślisz, nie bój się oczekiwać tego czego chcesz. Nie bój się domagać szczerości i otwartości. Matka Przyroda nie oszukuje, daje Ci kolejną Wiosnę, aby Krąg Życia mógł się wypełnić.
Ludzkość pędzi w zastraszającym tempie do przodu, ale też coraz bardziej skłania się do początków istnienia. Ludzkość potrzebuje wyciszenia i spokoju. Jak grzyby po deszczu powstają ośrodki medycyny naturalnej. Jest pęd za zdrową żywnością i zdrowym stylem Życia. Modne są wszelkie medytacje, wróżby i uzdrowienia, ale „nie w tym rzecz”.(Tak mawiał mój ukochany Wujek Bolek)…
Cały sekret jest w Tobie, cały sekret polega na pogodzeniu własnych Myśli z Duchem i Sercem. Umysł, Serce i Dusza muszą być wewnętrznie wolne, abyś mógł czuć w sobie wewnętrzną Siłę. Tej wyjątkowej Wiosny zostaw za sobą raz na zawsze wszelkie troski, zmartwienia, przykrości i zadry. Zostaw to i nie rozpamiętuj. Zdobądź się na odwagę, aby wybaczyć krzywdy sobie samemu i innym. Nie oznacza to, że masz być naiwny. Chcę Ci powiedzieć, abyś poczuł w sobie Siłę, abyś dostał kopa do działania i w końcu obudził się na nowo.
Jeśli brakuje Ci wyjazdów, spacerów nad strumieniem czy morzem, jeśli tęsknisz za górskim Wiatrem czy wzburzoną falą jeziora, nie zastanawiaj się. Zaplanuj wycieczkę właśnie teraz i niech ta Myśl pcha Cię do przodu ku realizacji zamierzeń. Od Ciebie zależy czy urzeczywistnisz swoje marzenia.
Dla mnie osobiście dżungla wielkiego miasta jest przytłaczająca. Można się do niej przyzwyczaić, ale gdy jestem tam za długo zaczynam się dusić, opadam z sił. Ciągle obiecuję sobie, że właśnie teraz odpocznę nad brzegiem jeziora łowiąc ryby i wiem, że tak będzie w tym Roku. Odwiedzę moje ukochane miejsca w których nie byłam od lat. Wyciągnę swoje wędki i oddam się zupełnej ciszy. Jak nie teraz, to już nigdy. Teraz jest ten Rok, TA Wiosna, gdzie wszystko ulega kolosalnym zmianom.
Odkop w sobie to, co dawno schowałeś gdzieś na Serca dnie. Ciesz się budzącą Matką Przyrodą a zobaczysz, że Ona odpłaci Ci Radością i wewnętrznym spokojem, tak bardzo Ci teraz potrzebnym.
Jak będę miała chwilkę wolnego poszukam stare zdjęcie na którym łowię ryby. Zawsze siłę czerpię z Przyrody, która jest bardzo łaskawa. Ty też możesz!
Na Magicznej Linii będę dostępna od godz.11.00 do 23.00 tel. 708 888 688 i 708 788 222.
Pozdrawiam ciepło!
Wasza Agga Soyala
Niech Skrzydła Cię niosą 😉
I przesłanie muzyczne dla Was. Jeśli posłuchacie tej wspaniałej Indiańskiej muzyki kilka razy i to na dobrych słuchawkach gwarantuję przypływ pewnego rodzaju Siły i Radości
Jeszcze bardzo ważna informacja a mianowicie: proszę o komentarze dotyczące Waszych przemyśleń na temat danego wpisu na blogu. Wszelkie buziaczki i prywatne rozkminy, proszę przesyłać sobie w wiadomościach prywatnych. Blog nie jest zamkniętym kręgiem, ani żadnym zrzeszeniem wzajemnej adoracji.
Właśnie cały problem polega na tym, żeby pozbyć się tych skamieniałości po zimie i otworzyć się na nowe życie…. Tylko jak to zrobić? Jak pogodzić własne Myśli z Duchem i Sercem? Zapomnieć o wszelkich troskach i zostawić za sobą. To trudne ale myślę, że wykonalne z pomocą Pani, Pani Aggusiu, to się uda. Chcę dostać takiego „kopa” do działania i na nowo poczuć w sobie tę siłę, żeby pokonać te wszystkie trudne sprawy, które mi ciążą. Wiem, że jeśli tego nie zrobię, to nie zaznam spokoju. Tak bardzo chciałabym wreszcie poczuć sie dobrze i uwolnić od wszystkich ciężarów, które ograniczają i blokują mnie. Zrobię to, bo chce znów zacząć cieszyć się życiem…
Ja też nie wiedziałam jak dać sobie radę, ale Pani Agga pomogła mi. 🙂 .Trwało to długo bo nie potrafiłam zrozumieć tego co Pani Agga mi mówiła. Udało się i jestem szczęśliwa. Dziękuję Pani Aggo 🙂
Ulka trzeba wierzyć i czekać cierpliwie a spełni się wszystko w swoim czasie ☺.
??Dzień dobry Pani Agguniu ??
Piękny wpis jak zawsze i właśnie tak chyba każdy z nas się czuje… że czeka jak co roku na wiosnę a potem na lato ?. Wiosną to aż chęci do życia się nabiera i dzień jest dłuższy i cieplej jest i ten śpiew ptaków sprawia taką radość w sercu ?.
Ja każdego roku tak mam, że czekam już od stycznia na wiosnę i dni odliczam ?. Mój dziadek miał też na imię Bolek ?. To prawda, że jesienią i nawet zimą czuję się taką śpiąca i nic mi się nie chce…Jest szaro i zimno a wieczory takie nijakie… Wiosną jest taki przypływ energi i wszystko się budzi do życia ?. Bardzo ciekawe jest z tą dziewiątką roku…nawet nie wiedziałam. Pani Agguniu zrobiłam jak karty radziły odnośnie badań ?. Jestem zadowolona ?.
Życzę pięknego dzionka i dużo słonka ???.
I dobrze 🙂 🙂 🙂
Tak ?
Ale fajny wpis o „przebudzeniu ” 🙂
Zima jest dla mnie najgorszą porą roku. W tym czasie po prostu zamiast żyć … trwam.
Pani Aggusiu – tego wiosennego kopa od Pani otrzymałam parę dni temu.
W poprzednim moim komentarzu już o tym pisałam. Moja radość z faktu, że „potrząsnęła” mną Pani jest tak duża, iż jeszcze raz o tym piszę.
Pomogła mi Pani wydobyć się z zimowej otchłani i wkroczyć do Świata wypełnionego świetlistymi kolorami i cudowną energią. Naładowała mnie Pani wiosenną Mocą, która obudziła we mnie wewnętrzną wolność, pozwalając spojrzeć na otaczający ŚWIAT z innej perspektywy.
Cudowne jest takie odrodzenie. Z całego serca za nie Pani DZIĘKUJĘ ?
Dziękuję też za ….”skrzydła” 😉 oraz za wspomnienie stokrotek. Moich ulubionych wiosennych kwiatków 🙂
Ma Pani rację co do zmiany charakteru bloga.
Niedawno natknęłam się na wpis pewnej osoby – na innej stronie – komentujący treść Pani bloga.
Pozdrawiam tą Panią i przekazuję wiadomość, że wszystkie wróżby i przepowiednie Pani Aggi się sprawdzają.
Przesyłam serdeczne pozdrowienia Pani Aggusiu oraz wszystkim Blogowiczkom 🙂
Ja też lubię stokrotki.Blog tak czy siak będzie tetnił wpisami, bo jest doskonały. Będzie więcej do czytania,Dzisiaj bardzo długie wpisy powstały a jakie cu[iekawe.
Blog jest od lat cudowny i jedyny ?.
Dziewczyny podpisuje się pod waszymi wpisami ☺dokładnie jest tak jak piszecie? Blog Pani Aggusi jest wyjątkowy i magiczny ?☺
Witam Pani Aggo,
Tegoroczna wiosna to moje oczyszczenie, zaczynam oddychać pełnią życia 🙂 Jedyną kulą u nogi jest mój były, który chcąc ukarać mnie za odejście, odciął się od swojego jedynego dziecka, poświęcając czas córce swojej nowej „pani”. Szkoda, że nie rozumie jak wiele traci, ale zawsze chciał mieć córkę a ja niestety obdarzyłam go synem. Cieszę się, że mam bardzo mądrego syna, który swoim rozumieniem świata przewyższa niektórych dorosłych 🙂
Pozdrawiam Pani Aggo wiosennie i pozdrawiam wszystkie Blogowiczki 🙂
Anetko u mnie podobna sytuacja ale damy radę ?.
Zgadzam się że prywatny folwark odstraszał i zaśmiecał ten blog…! w końcu 🙂 Piękną wiosnę mi Pani przepowiedziała oby się sprawdziło a będzie przebudzenie .
Będzie.
Wcale nie odstrasza bo powstały więzi i wspieranie i tak wiele osób się tu poznalo i polubiło mimo,że się na żywo nie znamy. My tu od lat jesteśmy i ja nie czułam żadnego odstraszania.
Dzień dobry Pani Aggo!
Dziękuje bardzo za dobry i konstruktywny komentarz końcowy!
Dziękuje bardzo, pozdrawiam serdecznie Ania B.
Pani Aggusiu,a ja wczoraj jeszcze przed zaśnięciem myślałam,że szczęście mnie opuściło.Kiedyś co jakiś czas znajdywałam grosiki na dworze,co dawało mi wielką radość.Zresztą za czyjąś sprawą.Pani się domyśli o kogo chodzi. 😉 Potem nawet jak zagrałam w totka to wygrywałam chociaż małe kwoty.Te grosiki były takim zwiastunem ,że coś dobrego się zadzieje.Ha,no i proszę,wracam dzisiaj z psem ze spaceru i przede mną pojawiły się mieniące złote grosiki na ścieżce. 🙂 Nie jeden tylko, ale była ich cała masa. 🙂 Nachyliłam się i zbieram.Wokół nikogo nie było,tylko ja i pies. 🙂 No niesamowite. 🙂 Naliczyłam w domu aż 43 grosze.W tym jedna dziesięciogroszówka.Bywało,że we śnie tak zbierałam,a teraz na jawie. 😀
Jak weszłam dzisiaj na pani Blog to najpierw odsłuchałam muzyki indiańskiej i obejrzałam te pięknie układające się zdjęcia.Nawet myślałam niedawno o Indianach i o ich cudownym życiu w zgodzie z naturą. 🙂 Jak się na nich patrzy to widać że to piękni ludzie tak w środku jak i na zewnątrz.Czy Oni korzystają z leków chemicznych ?,czy ubierają się w syntetyczne rzeczy?,czy jedzą żywność przetworzoną?,Czy chodzą do dentysty?Mają przecież takie piękne,białe zęby.Na pewno wielu z nich miało kontakt z ,,cywilizacją”.Jednak prawdziwy Indianin nie potrzebuje naszej cywilizacji żeby być szczęśliwym.W historii czytało się, czy oglądało filmy jak biały człowiek niszczył ich tereny i na siłę chciał ,ucywilizować”.Wiem,że Oni zęby czyszczą specjalną rośliną którą żują.Nie potrzeba im pasty do zębów.Wiem już teraz, że fluor który wchodzi w jej skład jest wręcz zabójczy dla naszego organizmu.Od niego robią się dziury w zębach.
Oglądałam niedawno film w internecie pt.,,Zielona piękność.”Pewna kobieta wysłana z innej planety na Ziemię aby zobaczyć na jakim etapie rozwoju jesteśmy obecnie była zszokowana naszym stylem życia,zanieczyszczonym powietrzem.Ze swoimi porozumiewała się telepatycznie.Film jest super.Oni u siebie kiedyś też przechodzili te etapy co teraz na Ziemi.Warto obejrzeć.Można się nawet pośmiać,ale daje również dużo do przemyślenia nad tym dokąd dążymy?
Pani Aggusiu,ja też kiedyś złowiłam rybę na wędkę.Było to fajne zajęcie,ale potem nie byłam w stanie jej zabić.Zrobiła to za mnie inna osoba przepraszając rybkę że musi ją zabić.To jest właściwe podejście do życia zwierząt.Tak czyniono gdy człowiek zabijał niedźwiedzia,bo to znaczy że zwierzę odda życie abyśmy my ludzie mogli przetrwać.Było to na tyle szlachetne w porównaniu z tym jak je się teraz traktuje.Dla przykładu na stronie Pani Magdy Gessler ktoś się zapytał czy danie które przyrządziła jest z kur wolnego chowu,czy klatkowego?Wtedy jeden mężczyzna się odezwał,że co to za różnica jak i tak łeb się utnie żeby zjeść.Uważam,że ten człowiek ma ciasny rozum,bo trzeba mieć szacunek do wszystkiego co nas otacza.Indianie na pewno w ten sposób myślą i wielki dla Nich składam za to pokłon. 🙂 Pozdrawiam. 🙂 🙂 🙂
Tak myślą i postępują. Są mi bardzo bliscy. Ma Pani rację, ponieważ zanim zabije się zwierzę,zerwie jakąś roślinę trzeba ją mentalnie poprosić i zapytać czy daje przyzwolenie a także trzeba podziękować.
Pani Aggusiu, 🙂 Pani byłaby w Ich naturalnym otoczeniu piękną Indianką i na pewno Szamanką,jak również jest i w obecnych warunkach, 🙂
hahhahaha dziekuje 😉
Pani Agguniu przepiękna muzyka, słucham jej już kolejny raz :)Wpis na temat przebudzenia bardzo budujący 🙂
pozdrawiam gorąco
Ta muzyka dodaje sił 🙂
Pani Aggo, tak jak Pani mówiła poprosiłam o pomóc i napisałam smsa ok. 13. I czekam na reakcję. Zobaczymy czy coś będzie i czy dobrze zrobiłam? Dziękuję za ostatnią rozmowę!
Dziękuję Pani Aggusiu jak zwykle za bardzo refleksyjny i motywujący wpis ?
Uwielbiam wiosne???? bo wtedy wszystko budzi sie do życia, mamy więcej słonca i dni są dłuższe, cieplejsze ach i ten ciepły wiosenny wiatr i te promienie słoneczne. Wiosna jest tez dobrym momentem na zmiany i tak jak Pani Aggusia wspomniala we wpisie aby zostawic za soba te wszystkie troski, zmartwienia.. i odkopac w sobie to co dawno schowalismy na dnie. Najwyzszy juz czas pozbyc sie tego ciezaru, ” tej kuli u nogi” ktora zabrala nam radosc, poczucie pewnosci i bezpieczenstwa… nadszedl czas aby wkoncu zrobic cos dla siebie, a wiosna jest odpowiednim momentem na te radykalne zmiany. i choc nieraz moze dopasc jakis kryzys tj. nieogladajmy sie zasoba tylko zrobmy kolejny krok do przodu- wbrew temu wszystkiemu czego nas cos moze ograniczac. Bo kazdy z nas zasluguje na szczescie ?
Pani Aggusiu posluchalam tej pieknej indianskiej muzyki ☺ cudowne uczucie i jeszcze ta melodia- uwielbian słuchac dzwiek fletni pana ? mam jakis sentyment do tego dzwięku ?
Kurcze Pani Aggo…
ma Pani rację jak nie teraz to kiedy, jutro za tydzień na emeryturze? wszystko odkladamy na potem zapominamy o tym czego my chcemy, pragniemy, a żyjemy tu i teraz …, życia nie da się przełozyć na potem, te wszystkie stracone chwile przeminą bezpowrotnie. Każdego dnia życie przecuieka nam między palcami i co i nic. Tak bardzo pragnę normalności, spokoju wewnętrznego, muszę się zabrać ostro do pracy żeby spokój stał się faktem tu i teraz 🙂
Ten wpis który teraz dopiero przeczytałam dodał mi siły i werwy do działania:)
Co do ostatniego zdania, dziękuję za ten wpis, 🙂
Pozdrawiam wszystkie Panie bardzo serdecznie
Agnieszka
„życia nie da się przełozyć na potem” Bardzo mi się podoba ten tekst.Dokładnie tak jest i kto to odkrył jest Zwyciężcą 🙂
Pani Aggo,moj brat mi dal kiedys srebrny rozaniec na palec,nosilam ale przestalam,mysli pani ze powinnam go nosic?pozdrawiam
Ja też noszę różaniec, ale taki jak bransoletka z drewnianych korali. Uważam, że powinna oczyścić go ze starych energii i nosić.
Tak myslalam ze pani mi tak odpowie,tez tak czuje ze powinnam go nosic,ze Bog i rozowa mgielka od pani pomoze mi aby to wszystko sie ulozylo i w koncu nadeszlo spelnienie,pozdrawiam pania
Pięknie.Kingo. 🙂
Dziekuje p.Aggo i dziekuje p.Mario za pochwale,
Pani Kazimiero,dziekuje za pochwale,pomylilam z p.Maria
🙂 🙂
Indiańska muzyka jest wyjątkowa … jakby uduchowiona. Odczuwa się w niej wszystkie żywioły Ziemi oraz wolność.
Wystarczy przymknąć oczy a wszystko to odczujemy 🙂
Mam 3 płytowy album Celtic Moods ta muzyka jest podobna do indiańskiej – mniej więcej w tym samym stylu –
i bardzo często jej słucham. Mało, że uspakaja, to również jest refleksyjna no i pomarzyć przy niej fajnie 🙂
Wczoraj naszła mnie taka myśl,. że wsród nas może są osoby, które mogą obawiać się wstawiac swoich komentarzy, czy to ze względu na to, ze być może większosc osób zdąrzyło już się zapoznac trochę bliżej poprzez bloga, z tego powodu wiekszosc komentarzy jest adresowanych do poszczególnych osób,..
Niemniej jednak niepowinnismy zapominac o innych, którzy od czasu do czasu zdecydują sie jednak coś napisać 🙂 pamiętajmy również o tych, którzy czytają tego bloga 🙂 którzy mogą miec jakies ograniczenia poprzez inne komentarze, które są czesto pisane do określonych osób.
Mysle, że jednak dobrze się stało, że Pani Aggusia wspomniała dziś o tym w swoim wpisie
Ponieważ Blog Pani Aggusi jest dla wszytskich!!! 🙂
Niemniej jednak jestesmy tylko ludzmi. I każdy z nas ma jakies uczucia-emocje względem drugiego człowieka, byc może mocno zakorzenione w głebi siebie. Być może zbyt często padały komentarze, co do poszczególnych osób, jeśli tak się stało to z pewnością te „wszystkie przytulanki”, były adresowane ze szczerego serca ☺♥. Napewno każdy kto odwazy sie zostawic tutaj swój slad, niepozostanie sam 🙂
Jednak dziiejszy wpis Pani Aggusi przypomniał nam o tym, żeby niezapomninac o innych, którzy mieć inne odczucia z tego powodu i ja to doskonale rozumiem. Pamiętam ile musiało minąc czasu kiedy zdecydowałam sie coś napisać na tym blogu, widząc że juz pewne osoby się znają, jednak sie odważyłam 🙂 z pomocą Pani Aggusi. Jedyne co moge zrobic do zachecm do pisania bo warto i też chciałabym poznac wasze przemyslenia odnosnie danego wpisu przedstawionego przez Panią Aggusie.:)
Ponieważ każdy z nas jest inny, ma inne oczekiwania – to z pewnością miło będzie, gdy wpisujących się na blogu Pani Aggusi- dzielących sie wpisami, czy własnymi przemysleniami będzie nas coraz więcej 🙂
Zachęcam do pisania. Bo warto !!! 🙂
Pozdrawiam wszystkich czytających i wpisujących się!!! 🙂 🙂 🙂
Ilonko, 🙂 No nie mogę się oprzeć aby nie odezwać się na Twój komentarz.Masz rację,że każdy jest inny i uważam że to BARDZO DOBRZE.Tak jak na łące jest pełno kolorowych kwiatów pięknie wyglądających.Każdy jest POTRZEBNY i daje radość oglądającym.Musi być różnorodność.Każdy się może wpisać,a jak będzie miał potrzebę to odezwie się w każdej chwili do osoby z Bloga z którą do tej pory nie miał kontaktu.To tak po prostu działa. 😀
dokładnie Kazimiero ?
??
W weekend miałam okazję kilka razy przebywać wśród przyrody. Jestem znakiem ziemskim więc wśród natury, przyrody ładuję swoje akumulatory. Przytulam się wtedy do drzew choć słyszałam, że każde drzewo ma inne działanie. Słucham śpiewu ptaków, szelest drzew. W weekend było naprawdę ciepło i słonecznie. Siedziałam rozmyślając, analizując i naprawdę czułam, że czas na nowy początek. Z pomocą Pani, Pani Aggo jest mi dużo łatwiej.
Kwiecień zaczyna nowy rok astrologiczny. Budujemy podstawy swojego życia. Podobno to o czym będziemy myśleć w kwietniu będzie realizować się przez najbliższe 10-15 lat. Więc wiosna jest doskonałym początkiem by zacząć myśleć pozytywnie. I faktycznie nie czekać kolejnych 9 lat.
A propos wyciszenia i spokoju. Widzę od jakiegoś czasu potrzebę ludzi,w mojej pracy w klubie fitness, na zajęcia prozdrowotne. Sala pęka w szwach na zajęciach mentalnych stretching z relaksem, zdrowy kręgosłup. Na porannych zajęciach bywa około 40 osób. To bardzo dużo 🙂 Ludzie potrzebują wyciszenia bo w ciągu dnia nie mają na to czasu. Przy muzyce relaksacyjnej odpoczywają i wychodzą mniej spięci. Wystarczy choć chwile w domowym zaciszu posłuchać spokojnej muzyki. Ta, którą Pani udostępniła jest super. Mam ogromny szacunek do Indian.
Pani Aggo po dzisiejszych rozmowach z Panią mimo ciężkiego dnia mam spokój i nie jestem zmęczona.
Różowa mgiełka działa… Pozdrawiam 🙂
Tak, Pani Magdo kwiecien jest przełomowym miesiącem i właśnie w nim nastąpi jakby programowanie na kolejne lata. Różowa Mgiełka zawsze działa 🙂 Nie wiem gdzie Pani mieszka, ale to nie ważne,ale gdybym mieszkała bliżej to z chęcią na Pani zajęcia bym przyszła. Z Wiosną muszę trochę więcej się poruszać. W ogóle wpadł mi chyba fajny pomysł do głowy.Mam nadzieję,że zapamiętam…
Zresztą nie potrafię i nie wiem czy chcę, wyzbyć się nawyku jeszcze z nocnych programow telewizyjnych, gdzie jadłam w Nocy kolacje i mam tak do teraz.To powinno być przerażające…Muszę coś z tym zrobić;)
Pani Aggusiu,jednak wątroba wieczorem jest najbardziej aktywna.Wielu ludzi je obiad na kolację,bo i tak nie mają wcześniej czasu.Mamy to po przodkach,którzy śniadań nie jadali bo najpierw z rana szli na polowanie aby zdobyć to jedzenie,uszykować i dopiero wieczorem zjadali.No ale w nocy to już lekka przesada. 🙂
🙂
Pani Aguniu, Pani wygląda doskonale, więc nocna kolacja Pani nie szkodzi na pewno 😉
dziękuję 🙂
Ja się cieszę, że urodziłam się właśnie w kwietniu ??.
I przepraszam za błedy ? chyba za szybko pisze ? 🙂
BEAUTIFUL WORLD – IN EXISTENCE jest jedną z moich ulubionych. Relaksujące brzmienia, nawiązujące do czystej natury rytmy i ujmujące harmonie. https://www.youtube.com/watch?v=868abrFPST4
Ostatnio ktoś przesłał mi mantry z Tiną Turner. Warto posłuchać : https://www.youtube.com/watch?v=6XP-f7wPM0A
Dziękuję. Przesłuchałam oba i są bardzo dobre. Nie wiedziałam, że Tina jeszcze śpiewa…;)
Babcia Tina to ma energię a jakie nogi zgrabne w tym wieku ??.
No ma a takie nogi, ja też mam hahahah Nie wiem jak to będzie potem, ale na razie są świetne..Kiedyś na podwórku wołali na mnie długonoga hahhaha.
Już chyba nikt nie liczy lat Tinie, bo Ona ciągle jest i ciągle piękna. Bardzo Ją lubię:) 🙂 🙂
Pani Agguniu też mam zawsze komplementy o nogach ??.
hahhaha
Ha,a pamięta Pani Jej piosenkę z teledyskiem o koniach w którym to pokazywali te piękne stworzenia w czasie galopu i w przybliżeniu te ich smukłe nogi? 🙂
Pamietam 🙂 🙂 Kurcze Tina jest wspaniala i mimo swoich lata taka charyzmatyczna,ma Radosc w sobie i chec do Zycia i to jest wazne 🙂
Pani Aggo
drogie Panie
tylko radość życia , pasja i charyzma pcha nas do przodu 🙂 bo życie trzeba umieć pokochać takie jakim jest, z każdego trudnego doświadczenia wyciągam wnioski bo widzę co żle robię 🙂
szukam w sobie siły by pędzić dalej i gnam z pasją życia
„kocham cię życie…poznawać pragnę cię w zachwycie…”
mam ciarki gdy słyszę głos Edyty Gepert
Pozdrawiam wiosennie
Agnieszka
Tak,ten utwor jest cudowny.
Ach ja też uwielbiam tę piosenkę. 🙂
heh…właśnie ostatnio zastanawiałam się, co się dzieje z Tiną, co robi, jak żyje, w jakiej jest formie…No i proszę 🙂 Mam odpowiedź. Natrafiłam na link na blogu Pani Aggi 🙂 Myślami to ściągnęłam.
A tak do samej osoby Tiny. Jest w świetnej formie. Przynajmniej była w 2011. Tyle ma energii i wigoru, że niejedna młoda dziewczyna mogłaby pozazdrościć :
)
????P ani Agguniu już kiedyś sobie słuchałam indianską muzykę ??.Jest taka lekka, inna i relaksująca ?. Wyjątkowa jak Pani ?.
Dziękuję za radę i zakupię kolejny kamień w Sarach Magic bo wiem jak silne ma działanie ????. Bajkowych snów Pani Agguniu ??.
Pani Edytko dziękuję. Trafiła Pani w sedno, bo Soyala jest z indiańskiego i oznacza czas na Wiatr, czas na zmiany. Tych zmian dokonuje w Życiu każdego kto przychodzi do mnie po poradę. Zresztą napiszę o tym wszystkim więcej może w jutrzejszym wpisie 🙂
Ja noszę cały Czas przy sobie kamień piasek pustyni.Niekiedy zmieniam na inne, ale ten jest w roli głównej. Noszę go w staniku, aby był jak najbliżej ciała. Ostatnio gdy jechałam pociągiem wypadł mi w przedziale hahahah Nie wiem jak to zrobiłam hahhahaha Dobranoc
??Kochana Pani Agguniu dzień dobry ??
Właśnie dzisiaj go kupię w Sklepiku!!! ?
Dziękuję za tą radę ?. Kamienie są piękne ?.
Ma Pani rację, że jest Pani wiatrem i siłą co daje mi taką moc, że idę na przód i działam bo życie szybko ucieka a jest tak wiele jeszcze rzeczy do zrealizowania ??.Pięknego czwartku Pani Agguniu i blogowiczki ?.
☺ Podoba mi się muzyka indianska ? i to bardzo …? a w szczególnosci, gdy w jej tle słychac dzwięk drewnianych piszczałek ( fletni pana) – uwielbiam ten specyficzny dźwięk ? ? ach…. rozmarzyłam się ??
Latem zazwyczaj, gdy już mamy więcej tego słonca, wyruszam nad morzem ? tam zawsze spotykam Indian, co roku są ubrani w inne kolorowe -bardzo charakterystyczne ubranko, z których pod wpływem ich tanca, widać pieknie poruszajace sie pióra ☺ One jakos bardzo potrafia przyciągnąć moja uwage do siebie.
I ta piekna muzyka, lekka… przy której można sie rozluznic, zapomniec o troskch… ?
a na dodatek ten piękny dżwięk ~ drewnianych piszczałek ??? Ich muzyka jest inna od tej do której jestesmy przyzwyczajeni słuchac na codzień ? ☆
Ale mnie nosi Pani Aggusiu. Stagnacja minęła i jestem pełna werwy.
Pani jest CZARODZIEJKĄ „pełną gębą” 😀
Wspaniałą Jasnowidzącą Tarocistką, która jako jedyna potrafi tak szczerze obdarować pięknymi energiami
i sprawić, że czuje się sens życia, że widzi się jego piękno i czar 🙂
Wczoraj byłam na krótkim spacerze pomimo mżawki i wiatru. Dzisiaj przeziębienie mnie „wzięło” – ale co tam … przejdzie 😉
Nie zepsuje mi planów na jutro – wybieram się na pierwszą w tym roku wycieczkę na działkę, aby wiosnę przywitać.
Elu z lasu – ale masz radochę, że pośród wiosennych kwiatków „stąpasz” 🙂
Pozdrów swój las ode mnie 🙂
Proszę zastosować imbir prawdziwy to przejdzie. No właśnie ja też kocham Las i może kiedyś zamieszkam obok pięknego Lasu….
Pani Aggusiu,jak nam potrzeba bliskości przyrody. 🙂 Oh ! 🙂
Bez Przyrody nie ma Nas.
A ostatnio wyobrażałam sobie taki domek w lesie i wszystko naturalne wraz z jedzeniem. 🙂
Dzięki Marysiu za pamięć…
Dopiero teraz mogłam wejść na bloga i już „swój” las pozdrowiłam od Ciebie, a on cichutko zaszumiał i krzewy też w podziękowaniu….
Wierz mi, że doceniam miejsce w którym mieszkam. Każda pora roku jest dla mnie ważna, ale wiosna jest magiczna i Pani Aggusia to jak zwykle zwięźle to ujęła. W tej chwili na działce jest morze krokusów, a później w trawie pojawi się morze cudownych miniaturowych kolorowych stokrotek…, po prostu bajka.
🙂
Dziękuję bardzo Pani Aggusiu za radę 🙂
Dzisiaj z domku nie wychodzę, ale jutro na pewno kupię i zastosuję.
Znalazłam w internecie przepis na napój z imbiru i miodu. Dowiedziałam się też, że przyspiesza odchudzanie.
Super – dwa w jednym. Czyli wszystko czego teraz potrzebuję 🙂
No tak.
Pani Aggusiu, 🙂 byłam teraz na dworze i napotkałam całą rodzinę ślicznych fioletowych fiołków.Małe,niepozorne,a takie piękne. 😀 I ten subtelny,delikatny i bardzo ładny zapach.Od razu przypomniała mi się piosenka Pani Sławy Przybylskiej,,:…Słodkie fijołki,słodsze niż wszystkie róże…Ach ! ,ten lasek…”Ha,a we śnie odwiedził mnie sam Prezydent Rosji Władimir Putin.Był u mojej cioci i siedział w pokoju przy stole popijając z kubka bezbarwną gorzałkę.Z twarzy trochę było widać jej moc. 🙂 W dalszej części domu widziałam również moją ciocię i kuzynkę.A potem przed moim domem na podwórku zrywałam dorodne czerwone pomidory i ciemnofioletowe bakłażany takie jakie są na jawie.Kładłam je na moją lewą rękę i gdy ją zapełniłam to zaniosłam do domu.Potem wróciłam po jeszcze następne niezerwane,ale już nic nie było ,bo jakiś mężczyzna skopał,czy zaorał wszystko i tylko zobaczyłam kopce spulchnionej ziemi.
Pani Aggusiu,
Kilka lat temu podczas naszej rozmowy Pani Agga mówiła mi o dobrodziejstwie działania indiańskiej muzyki.
Wkrótce potem przypadkowo trafiłam na krótki promocyjny występ /koło Pałacu Kultury w W-wie/ peruwiańskiego zespołu.
Zauroczona kupiłam u nich trzy płyty CD, jeszcze „żyją” dwie, ale uzupełniam to słuchając na You Tube. Można tam znaleźć perełki. Mam ten komfort, że mogę słuchać /bez słuchawek/ w pracy.
Pani Aggusiu, dziękuję że była Pani ze mną podczas dwóch operacji mojej Mamy /90 lat/ w ciągu 3 m-cy, zwłaszcza za ostatnią naszą rozmowę i za ogromne wsparcie. Mama jest już po 2-giej operacji i tak jak Pani mówiła, wszystko poszło wspaniale. Mama zaraziła swoją witalnością i humorem i spokojem 😉 cały oddzial w szpital. No i omówiła z zespołem lekarskim na swoje urodziny w czerwcu. Tyle empatii, wyjątkowej troski i konkretnej pomocy , jakiej Mama doświadczyła podczas kontaktów ze „szpitalem” – to mogę z pełna odpowiedzialnością, że to Pani „sprawka” bo Panią „czułam” towarzyszyć mojej Mamie. Nie ma słów które by oddały moje emocje, więc po prostu – dziękujemy.
Ela z rodziną
Wszystkiego Najlepszego dla Was :)!
DZIĘKUJEMY !
🙂
Pani Aggusiu, są lapsusy w moim teksie, ale emocje robią swoje.
Pani Aggo czy mozna sie z Pania dzisiaj jeszcze skontaktowac?
Pani Agguniu, wysłałam maila do Pani, stało się źle ??? jestem zmartwiona , proszę przeczytać ?
pozdrawiam ciepło ?
EB-)
Pozdrawiam tych, co kochają stokrotki ( nie tylko wiosną), A krokusy też są cudne, bo właśnie już teraz są ! Takie małe – a tak przyciągają wzrok …
Dziękuję za rozmowę…była cudowną…teraz muszę sobie wszystko w głowie poukładać…pozdrawiam ciepło dobranoc???
Dobranoc 🙂