Drodzy Panstwo , wiem, ze dzisiaj byliscie bardzo zajeci poniewaz czasami mialam nawet status „wolna ” na swojej linii, wiec nie narzekajcie, ze nie mozna sie dodzwonic 😉 Trzeba troche cierpliwosci i najlepiej wybierac numer telefonu podczas porady tzn. gdy jest status „zajeta” a wtedy wstrzelicie sie w kolejke. Pisalam juz o tym wiele razy. Przypominam, ze za czas oczekiwania na porade nic nie placicie. Koszt za rozmowe jest naliczany dopiero gdy sie uslyszymy.
Odnosnie Kart Tarota i wplywu jaki wywiera i czy wywiera na osoby przychodzace po porade. I tak i nie. Wszystko zalezy od osoby , ktora prosi o porade. Tarot podpowiada , wskazuje Droge na kretych Sciezkach Zycia, uswiadamia , otwiera oczy na sprawy , ktorych nie widzicie albo nie chcecie widziec. Otwiera i uczy jak postepowac , jaka decyzje podjac i co bedzie najlepszym rozwiazaniem na teraz , ale i na przyszlosc. Jednakze Tarot na nic Was nie skazuje, nie jest Wyrocznia. Zawsze pozostawia Wam Sciezke wyboru i od Was zalezy ( bo kazdy ma Wolna Wole) co zrobicie ze swoim Zyciem. On jest jedynie wskazowka i podpowiedzia. W momencie gdy do mnie dzwonicie czy przychodzicie na spotkanie osobiste , Jestescie na pewnym etapie swojego Zycia i od tego jak to wszystko dalej sie potoczy zalezy tylko i wylacznie od Was. Powtarzam jeszcze raz Karty Tarota podpowiadaja. Nie zmuszaja do niczego, nie daja tez recept ani nie sa zlotym srodkiem. Aby cos moglo sie zadziac nalezy madrze podejsc do przepowiedni i przede wszystkim byc otwartym na to co maja do przekazania te specjalne Karty. Sa osoby na ktore bardzo ciezko kladzie mi sie Tarota , ale i sa takie ,gdzie czuje otwartosc i otwartoscia karty odpowiadaja.
Nie ma czegos takiego, ze Tarot pokazuje to co Wy chcecie uslyszec . Gdyby tak bylo, to kazdy bylby miliarderem o pieknym zdrowiu i pieknej milosci a tak nie jest. Sa wrozki / wrozbici ktorzy przytakuja klientowi , wyciagaja pytania i sie nimi sugeruja udzielajac odpowiedzi. To jest zwykle klamstwo i naciagactwo . Te osoby nie potrafia wrozyc i pisze to z cala odpowiedzialnoscia. Tarot sam w sobie jest przychylny, ale Los Ludzki nie jest latwy i dlatego nie zawsze zgadzacie sie z porada bo cos Karty powiedzialy nie po Waszej mysli. Ja mam to „gdzies” poniewaz wiem co mowie i co robie . Nie wroze od wczoraj a od trzynastego roku Zycia. Mam zaufanie do swoich Kart i do tego Daru jaki posiadam. Wiem, ze porady sprawdzaja sie a jesli czasami nie sa one przychylne w danym momencie to tak wlasnie ma byc ….abyscie cos zrozumieli, przepracowali lub unikneli czegos zlego przed czym Karty ostrzegaja. Predzej czy pozniej dana osoba i tak do mnie powroci 🙂 Tak juz mam, ze kto raz ze mna porozmawia czy tego chce czy nie, powroci 🙂 Powiem bardzo nieskromnie, ze mnie sie nie zapomina 😉 Sa osoby , ktore wydzwaniaja do kilkunastu wrozek , tylko po to aby uslyszec to co chca uslyszec. Niestety to jest bardzo zle , poniewaz same siebie krzywdza mieszajac energie i sprawiajac jeszcze wiekszy chaos w swoim Zyciu. Jest bardzo duzo takich osob i w koncu trafiaja do mnie i coz…..cala praca spada na mnie , bo musze to wszystko wyprostowac, doprowadzic do porzadku, pozbierac te osoby aby mogly isc dalej . Jest tez czesc osob , ktore nie sluchaja, albo nie potrafia sluchac tego co ma do przekazania Tarot. Po wielu rozmowach, moich „krzykach” w koncu rozumieja i sa z siebie zadowolone a ja jestem z Nich bardzo dumna. Tarot moze byc zlosliwy dla klienta , ktory podchodzi do porady z zartem , ktory nie traktuje go powaznie. Sa to sporadyczne przypadki, ale zdarzaja sie. Odpowiadajac na pytanie : czy porada z Kart Tarota ma wplyw na Zycie osoby , ktora przychodzi po porade brzmi : tak i nie. Jak juz wspominalam wszystko zalezy od podejscia tej osoby i madrego „wylapania” subtelnych podpowiedzi Kart. Natomiast Tarot nie wplywa w taki sposob na klienta, jak na osobe zajmujaca sie Kartami o czym napisalam wczoraj. Jesli macie wiecej pytan to piszcie. W miare mozliwosci czasowych odpisze.
Kocham Karty Tarota 🙂 Jest moim nauczycielem, podpowiedzia i najlepszym znajomym , caloscia, przedluzeniem mnie samej . Bez tej calosci Karty te, sa jedynie zwyklymi papierowymi obrazkami.
Na Magicznej Linii bede od 13.00 dostepna do poznych godzin wieczornych z mala przerwa na obiad i kolacje . tel.708 788 222.
Pozdrawiam cieplo !
Wasza Agga Soyala
Spałam już, jednak „coś” mnie obudziło. Musiałam wstać i włączyć komputer – tak mnie „wołał”. Teraz wiem dlaczego ta moja „nocna przygoda”. Jak najprędzej pewnie musiałam ten wpis przeczytać.
Dobrej nocy Pani Aggusiu 🙂 🙂 🙂
Dobrej Nocy Pani Mario:)
Dziękuję Pani Aggusiu 🙂
Była dobra, tylko trochę krótka 😉
Pani również krótką noc miała.
Fajnej niedzieli życzę Aniołku 🙂 🙂 🙂
Polozylam sie o 4 ahhahaha
Pani Aggusiu kiedy Pani spi 🙂 podziwam panią
O rety !
Nonnieźle;-)
BuziakiMarysiu ♥
Teraz myślę, dlaczego Pani wpis do siebie mnie wołał.
Prawdopodobnie „odkryłam” tą tajemnicę 🙂
Pani Aggusieńko dziękuję za rozmowę i piękne, miłe słowa mówione i pisane 🙂 🙂 🙂
Marysiu to tak jak u mnie 🙂 ja juz w nocy spałam, a jednak cos mnie obudziło i w komórce sprawdziłam wpis, Byłam tak zmeczona, że jednym przymruzonym okiem czytałam, a drugie juz prawie spało 😉 choc dałam rade przeczytac wpis, to jednak ze zmęczenia niebyłam w stanie cos napisac.
PANI AGGUSIU DZIĘKUJE ZA KOLEJNY PIĘKNY WPIS 🙂 bo dzieki Pani poznajemy tarota i działanie magii. Musze przyznac, ze ma pani w sobie coś co przyciąga :-)i sprawia, że z panią chce sie rozmawiac, bo nikt nas niewysłucha i niezrozumie lepiej niz Pani, bo bez opowiadania całej historii naszego zycia Pani jedyna wie, co nas spotkało iczego sie obawiamy. Zna pani nietylko nasze mysli i emocje, ale wie pani jak do nas dotrzec i dzięki kart podpowiada co powinnismy zrobic, aby cos sie zmieniło w naszym zyciu.
Uwielbiam panią słuchac i rozmawiać, jest pani wyjątkową osobą, bo w trakcie rozmowy uspakajamy sie i nie czuję sie jakiegos dystansu, ma sie wrazenie, że rozmawiamy z kolezanką, ktora nas zna i chce nam pomóc 🙂 Pozdrawiam cieplutko Pani Aggusiu i zycze aby to o czym Pani marzy i u Pani sie spełniło 🙂 Pięknej niedzieli życzę 😀
Zastanawiałam się Ilonko co było przyczyną mojego przebudzenia.
Po prostu obudziłam się, od razu na blog powędrowałam i wpis przeczytałam. Myślę, że Karty Tarota Pani Aggusi nas do siebie wołają 🙂
Buziaki Ilonko 🙂
Ilonko mam to samo czasami czytam ale już padam 😉
Maryshu, Edytko cos w tym jest, jakas niewidzialna moc 🙂 Przesyłam buziaki dla Was 🙂
Buziaki Ilonko!!! 🙂
Pani Aggo czytam oba wpisy kolejny raz, nie umiem niczego mądrego napisać bo to byłoby pisanie rzeka ale podobnie jak Marysia, poprostu musiałam napisać że przeczytałam. Buziaki dla wszystkich 🙂
😉
Weroniko, właśnie jest tak, jak napisałaś. Nieraz jest tak, że wpisy czytam a brak słów, aby odczucia wyrazić słowami. Wówczas chociaż 🙂 zostawiam 😉
Uściski Weroniko 🙂
Oj prawda Marysiu 🙂 i dla Ciebie najlepszego 🙂
Dokładnie tak jak piszecie drogie dziewczyny —A może dzisiejszy dzień coś w sobie ma 🙂 ale jakieś swoje jak to się mówi 5 groszy wtąciłam i znak że tu byłam że czytałam i serdecznie pozdrawiam 🙂 🙂 🙂 🙂
Danusiu – i Ciebie serdecznie pozdrawiam 🙂
🙂 🙂 🙂
Buziaki Weroniko 🙂
Edytko i dla Ciebie uścisków moc i buziaków 🙂
Dziękuję 🙂
Pani Aggusiu, bardzo ciekawy wpis. Czytałam z zainteresowaniem i cieszę się, że wyjaśniła Pani kilka rzeczy, a raczej to, jak inni wciskają kit.
Widziałam Panią na snap chacie 🙂 Ależ Pani zazdrościłam tej wody 🙂 Ale potem u nas deszcz padał i zrobiło sie przyjemnie.
Widziałam Panią „wolną”, jendnak byłam zajeta- tu ma Pani rację. Komputer mi się „muli” i chyba będe musiała z nim iść do doktora. Wczoraj 3/4 dnia siedziałam i pilnowałam go, jak się czyścił specjalnymi programami. Obok położyłam bransoletkę ochronną. Musze powiedzieć, że udało mi się zlikwidwować kilka problemów, a przy tym nie stracić jasności umysłu i zimnej krwi w upale!
Serdecznie pozdrawiam Blowowiczki 🙂 :*
Oczywiście, Bogowiczki miało być, a to buziaczek :*
Buziaczek Miro 🙂 Mam nadzieję, że wyczyszczony komputerek będzie teraz śmigał bez żadnych przeszkód 🙂
Ale chyba do komputerowego doktora się wybierze, bo raz na jakiś czas fachowy ogląd się przyda.
Buziaczki Miro 🙂 Chciałabym mieć Was wszystkie na Facebooku 🙂
Mnie na fejsie nie ma.
Szkoda 🙁
Ja wczoraj mojego laptopa zalalam sokiem pomidorowym, ale o dziwo dziala 🙂 Brasnoletka Ochronna dziala rowniez na sprzety, ale chyba o tym mowilam kiedys 🙂
Sok pomidorowy bez cukru jest, więc nie zdążył „posklejać” ze sobą różnych części 🙂 Kiedyś mój laptopik razem ze mną kawy się napił 😉
Bo Wy kobietki bardzo szczodrobliwe jesteście. Głodnego nakarmić, spragnionego napoić ;-)))))))))))))))
Hahaha 😀 dobre Anetko 😀
Oj biedny Pani komp! ?
Bransoletka działa na sprzęty, potwierdzam. Super są obie i śliczne.
Ja się czuję dziś dętkowato i chyba wypiję kolejną kawę zanim siądę do ćwiczeń. A poszłam spać po 1….
Wysyłam Wam dziś ZOO!
???????
Miro jak pięknie te znaczki robisz! 🙂
Z telefonu. 🙂 Dziś komp idzie do „szpitala”, wiec tylko z telefonu będę pisać.
A ja pisze też z telefonu ale ich nie widzę jakoś…
O u mnie kiedyś synek kechup nalal
Dzień dobry Pani Aggusiu ♥
Cóż za piękną Syrenka pluska się w basenie? 😉
Pani Aggusiu uspokaja mnie Pani w naszych rozmowach bardzo i dobrze radzi 🙂 Pani Tarota nie da się nie kochać tak jak Panią 🙂
Wiem, że tak będzie, czuję to wewnętrznie i mimo przesunięcia czasowego tak będzie 🙂
A tym czasem życzę pięknej niedzieli i liczę na cudowny dzień 😉
Buziaczki Pani Aggusiu i do usłyszenia ♡
Edytko buziaczki! I dla Synusiów też??
Dziękujemy Miro bardzo i wzajemnie 🙂 🙂
Moze byc taki kolor, ale najlepiej czerwony. o Magii kolorow byl post jakis czas temu.
Piękny, a co najważniejsze mądry wpis, również czytalam nocą ok.3 ? Pozdrawiam wszystkich i życzę pieknej niedzieli.Pani Aggusiu dziękuję za to, ze Pani jest….świadomość Pani obecności jest bezcenna ?
O tak! !!!!!!!!!!! 🙂
Pozdrawiam serdecznie Kamilko 🙂
Wzajemności ?
Dzień dobry moi mili,
Fajnej niedzieli i miłych wrażeń. 🙂
Dzień dobry Elu z lasu 🙂
Sympatycznej niedzieli 🙂
Czy świerszcze nadal milczące są ? Jeśli tak, to na pewno brakuje Tobie ich towarzystwa 😉
Pani Ela to ma i swierszcze i „latajace zaby” 🙂
Te żaby to pewnie zaczarowane, że potrafią tak wysoko skakać 😉 Może warto dać jej buziaka … marzenie się spełni 😀
Marysiu kupuję Twój pomysł i tak zrobię 🙂
Ale poproszę żabkę jak przyleci do mnie, aby spełniła marzenia nas wszystkich !
Ściskam Cię mocno Marysiu. 🙂
Trzeba uwazac o czym sie marzy bo moze sie spelnic.
Moi mili, jak się ma drzwi „do lasu”, to czasami przylatują takie „stworki”, które potrafią zdziwić ale i przestraszyć. :-). Pani Aggusia słyszała podczas naszej rozmowy o latających „koniach” i „żabach”.
🙂 🙂
Fajnego wieczoru moi mili.
A ja nad morzem w porcie weszłam na żabę ale żyła i latała dalej…
Buziaki Elu z Lasu 🙂
Serdeczności śliczna Edi.
dziękuję Elu 🙂
Pozdrawiam Elu Ciebie i twoj kochany las 🙂 buziaki
Ucałowania i uściski, Ilonko. 🙂
Dziekuje Elu 🙂 😀 😀
Pani Aggo bardzo piękny, pouczający wpis. Myślę że tarot nie jest ,,zabawą” i nie powinien się znaleźć w niepowołanych rękach. Takiej prawdziwej magii powinni dotykać nieliczni, a Pani bez wątpienia do nich należy.
Wszyscy tutaj bardzo Panią kochamy nie bez powodu, myślę że każdemu z nas sprawdzają się Pani wróżby, każdy z nas doświadcza ciepła jakim Pani nas obdarowuje i każdy z nas wie że warto być cierpliwym ( chociaż wie Pani że moja historia wymaga mega cierpliwości 😉 )
Życzę dobrej niedzieli dla Pani i uroczych koleżanek z bloga 🙂
Ja ciągle mam nadzieję że kiedyś uda nam się zorganizować wspólne spotkanie razem z Panią Aggą 🙂
Pani Julko a moja historia to dopiero tasiemiec!!!
Będę chciała dziś się dodzwonić do Pani, Pani Aguniu.
Do szału mnie doprowadza ta znajomość Jacka z Wieśką.
I jak myślę, że tak narzekał na Nią tyle lat, a teraz taka „miłość” to krew mnie zalewa. I zamiast się radować w swoje urodziny, to ja jakieś „czarne wizje” przechodzę!
Pozdrawiam wszystkich 🙂
Pani Aggusiu,
Czy jeszcze dzisiaj Pani zawita na linię ?
Dreszczyk oczekiwania na połączenia z Panią mnie dopadł 🙂
Dzien dobry p.Aggo bedzie pani dzis jeszcze?bo zobaczylam wolna i poszlam po karte,a pani znikla.Pozdrawiam
Jestem przeciez:)
Dziękuję Pani Aggusiu za rozmowę.Obiecuję wytrwać te dwa tygodnie i nie szaleć, no ale tak to jest jak serce za mocno bije i do tego te moje emocje…chcialabym wszystko już i natychmiast.Grzecznie będę czekać i uspokajac się czytajac bloga ? jutro wyśle emaila, o którym mówiliśmy.Tymczasem raz jeszcze dziękuję, chylę przed Pania i Pani kartami głowę.Serdecznie pozdrawiam Panią i wszystkie blogowiczki ?
Również pozdrawiam. 🙂 🙂 🙂
Tak, jest Pani niesamowitą tarocistką. Zawsze jak mam z Panią kontakt telefoniczny to serce wali jak młot. Widzi Pani tyle szczegółów w swoich kartach, że czasami jestem zdumiona. To fakt, że trzeba być otwartym na to co się usłyszy od Pani i choć pewnie nie zawsze nam się podoba to mówi to Pani z takim przekonaniem i ufnością do kart, że zaufanie przychodzi mi bardzo łatwo. Ciepło, zrozumienie i czasami chęć „ugryzienia” tematu od każdej możliwej strony, tak żeby odpowiedź była wyczerpująca jest pełna podziwu. Bo chce Pani nam pomóc byśmy byli poinformowani jak najlepiej, by po zakończeniu rozmowy nie mieć już wątpliwości i nie wymyślać w głowie kolejnych niemożliwych historii 😉
Pani Agnieszko w piątek otrzymałam kolejną bransoletkę. Tym razem ochronną. Po tym jak ją włożyłam po krótkim czasie byłam bardzo senna i usnęłam na dobre 1,5h. Bardzo rzadko mi się to zdarza.
Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie 🙂
Pani Aggusiu, 🙂 z tą plamką różową co mi się zrobiła na klatce piersiowej wreszcie poszłam do dermatologa ,tak jak mi Pani kazała, i pani dermatolog powiedziała że to się zrobiło przebarwienie i mam nie wystawiać na światło.Ale z czego to powstało to mi nie powiedziała.Ja jednak od Pani wiem od czego, ale jej tego nie powiem.No i na to wyszło że sprawę emocjonalną leczę teraz maścią. 🙂 Pozdrawiam. 🙂
Kochana Pani Agguniu 🙂
Dzisiaj pierwszy dzień po urlopie… Wszystko co dobre to szybko się kończy…
Dziękuję za rady i tak postępuję i wczoraj i dzisiaj są małe efekty 🙂
Buziaczki Pani Agguniu i pozdrawiam wszystkich 🙂
Pani Aggo, ja dosłownie jestem wypompowana przez te gorąco… Tak chcą z Panią porozmawiać,a tak nie mam siły. Padam na łóżko jak kawka i leżę i… czasem widzę „wolna”, ale ręce i nogi i mózg odmawiają posłuszeństwa. Ale jak już do Pani zadzwonię to poproszę o mega różową skondensowaną mgiełkę 🙂
Pozdrawiam mocno Panią i wszystkie Blogowiczki 🙂
Aaaa, wczoraj z sentymentem oglądałam na youtubie programy z Panią Aggusią… Fragmenty oczywiście. Ech…. Brakuje tego.
Miro oj bardzo brakuje a jesienią i zimą to tragedia w domku bo nie ma ukochanych programów z Panią Aggunią… Może jeszcze kiedyś zobaczymy Panią Aggusię w takich programach bo taki talent musi być pokazywany!!! 🙂