Zmiana połowiczna wewnętrzna
dosięga przede wszystkim kobiety, które są dość pewne swojego wyglądu aczkolwiek emocjonalnie czują się niespełnione.One wizualnie pozostają takie same. Nie robią większego makijażu ani nie zmieniają koloru włosów. Z pozoru wyglądają tak samo i mało kto na początku wie ,że w tej osobie zachodzi wewnętrzna zmiana. Kobieta zaczyna poszukiwać wyższych wartości niż zajmowanie się Domem.
Zaczyna pragnąć czegoś dla siebie. Może to być wygospodarowanie Czasu na odpoczynek, wyjście do kina, pójście do spa itp. Chce poczuć znowu tą dawną siebie. Zaczyna przypominać sobie jaka była w szkole, na studiach. Jaka była wtedy, gdzie uważa swój Czas za najlepszy. Zaczyna chcieć być taką, jaką lubiła siebie do tej pory najbardziej. Przypomina sobie co wtedy Ją cieszyło i jaka była.
Po wielu przemyśleniach postanawia ponownie być taką jaką była dawniej. Nie zawsze to wychodzi aczkolwiek pomaga w transformacji. Nawet jeśli nie uda się odwzorować dawnej siebie, to i tak dokonujemy zmiany na zupełnie nową osobę. Zmiana połowiczna zewnętrzna i połowiczna wewnętrzna jest połączeniem dwóch wcześniej opisanych. Przy czym Kobieta stara się upodobnić do jakiejś swojej idolki. Naśladuje jej zachowanie i ubioru.Wzoruje się odnośnie diety i makijażu.
Zmiany zachodzą u niektórych bardzo energicznie a u innych bardzo powoli. Zastanawia mnie fakt, jak pozostać ciągle taką samą.Nie można taką być , bo ciągle się zmieniamy, rozwijamy. Możemy jedynie (jeśli chcemy;)) ulepszać siebie. Każdego Dnia możesz tworzyć nową siebie. Możesz być taka jaką zawsze chciałaś być. Zacznij już Dziś ❣❣❣
Na Magicznej Lini będę dostępna od godz.11:00 tel.708 788 222 i 708 888 688 .
Pozdrawiam ciepło?
Wasza Agga Soyala ?
Dzień dobry
Czyli ja przeszłam tylko zmianę wewnętrzną 🙂 za to całkowitą mimo że zewnętrznie niewiele się zmieniło to wewnętrznie zmieniło się wszystko 🙂 . Często powtarzam takie zdanie ” może nie do końca wiem czego chcę, ale doskonale wiem czego już nie chcę” zwłaszcza gdy sytuacje życiowe są łudząco podobne do tych które już przeżyłam, wtedy mówię…ja już to wszystko miałam tego nie chcę 🙂
pozdrawiam
Agnieszka
Droga Agnieszko,
bardzo się cieszę, że mimo, łagodnie mówiąc trudnego małżeństwa, udało Ci się odciąć od spraw byłego męża. Doskonale rozumiem Twoją zmianę bo ja przeszłam identyczną tylko, że oprócz wewnętrznej także tą zewnętrzną, bo nigdy nie mogłam wpisać się w „kanon piękna” mojego byłego męża. Ale teraz wyglądam jak chcę, mam kolor włosów, którego on nie toleruje i co najważniejsze myślę co chcę i mówię co chcę. Czasami jednak kiedy myślę, że już pozbyłam się eks on nagle pojawia się gdzieś za moimi plecami i burzy mój spokój.
Wszystkim osobom w trudnych, toksycznych związkach życzę by nigdy nie straciły swojego Ja. Bez względu na oczekiwania drugiej strony trzeba pozostać sobą, nie można pozwolić się zdominować bo może się okazać, że w odbiciu w lustrze ujrzymy siebie oczami drugiej strony a to najczęściej w toksycznych związkach nie jest miły widok. Ja już teraz widzę siebie taką jaką jestem, ze swoimi wadami ale co najważniejsze ze swoimi zaletami, które nauczyłam się w sobie dostrzegać.
P.s. Agnieszko mam nadzieję, że urlop się udał. Mam nadzieję, że w tym tygodniu uda mi się do Ciebie napisać prywatnie 🙂
Pozdrawiam wszystkich na Blogu 🙂
znowu nie udało się, mam cichą nadzieję że jeszcze Panią dzisiaj usłyszę ??
Bede za chwilke…jeszcze kawka 🙂
Pani Agguniu nie udało mi się dzisiaj usłyszeć Pani głosu – widziałam że była Pani prawie cały dzień no ale nie udało się ? może jutro ??
do usłyszenia??
EB
Witam :'( pani Aggusi jutro pani bedzie ,jest źle …..
??Pani Agguniu pozdrawiam jeszcze urlopowo ?? a potem już dom i praca i znów czekanie cały rok… ??